Janusz Kowalski walczył z niemieckimi nazwami na stacjach kolejowych w województwie opolskim. Teraz zabiera się za kodeks wyborczy.
Janusz Kowalski znowu jest na kursie i na ścieżce, oczywiście antyniemieckiej. Niedawno obrał sobie na cel niemieckie nazwy miejscowości na stacjach kolejowych. Teraz rusza z kolejną krucjatą i chce grzebać w kodeksie wyborczym, który zapewnia miejsce w parlamencie przedstawicielowi mniejszości niemieckiej.
O najnowszej inicjatywie Janusza Kowalskiego pisze “Gazeta Wyborcza”. W polskim prawie wyborczym znajduje się zapis, który zwalnia Mniejszość Niemiecką (MN) z wymogu przekroczenia pięcioprocentowego progu wyborczego. Janusz Kowalski chce to zmienić. Z ramienia MN w Sejmie zasiada Ryszard Galla.
– Zgodnie z zasadą „tyle praw dla mniejszości niemieckiej w Polsce, ile praw dla mniejszości polskiej i Polaków w Niemczech”, przygotowałem projekt ustawy znoszący nieuprawniony przywilej wyborczy dla Mniejszości Niemieckiej – poinformował Janusz Kowalski.
Zgodnie z zasadą „tyle praw dla mniejszości niemieckiej w Polsce, ile praw dla mniejszości polskiej i Polaków w Niemczech”, przygotowałem projekt ustawy znoszący nieuprawniony przywilej wyborczy dla Mniejszości Niemieckiej.
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) December 2, 2021
– Jeżeli poseł Kowalski uznaje za jakieś zagrożenie obecność jednego przedstawiciela mniejszości niemieckiej w polskim Sejmie, który liczy 460 posłów, to chyba obrazuje to sytuację – mówi “Wyborczej” Rafał Bartek, szef Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.
W jego ocenie, problemem Polonii w Niemczech zapewne nie jest system wyborczy w Polsce. – Nie wiem, czy zasady kandydowania w wyborach są jej głównym problemem ani czy w ogóle popiera działania posła Kowalskiego. Kiedy rozmawiam z Polakami żyjącymi w Niemczech, najczęściej pojawia się temat pracy – komentuje Bartek.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU