Polityka i Społeczeństwo

Janusz Kowalski na wojennej ścieżce. Wdał się w kolejną kłótnię, nie uwierzycie, o co poszło tym razem

Kto chciał robić fotki?

Wczoraj Kołodziejczak z Kowalskim ponownie zostali zaproszeni do studia Polsatu News i znowu doszło do kłótni m.in. o finansowanie Kołodziejczaka i Agrounii, czy sprzeciw rolnika wobec stworzenia holdingu spożywczego, który mógłby walczyć z zachodnimi koncernami. Końcówka programu wyglądała jak kłótnia w piaskownicy, co obu uczestnikom powagi nie dodaje. Starli się na wizji o to, kto z kim chciał sobie robi fotki.

– Ja się spotkałem z panem Kołodziejczakiem i mogę powiedzieć polskim rolnikom: pan Kołodziejczak kompletnie nie ma nic ciekawego do powiedzenia, bo się na niczym nie zna, zresztą sam mi to powiedział. On chce się tylko fotografować. Wyjawię to. Chciał spotkania ze Zbigniewem Ziobro, chciał się sfotografować i sobie zrobić tweeta. Ja powiedziałem: chyba pan żartuje, rozmawiajmy o nawozach, o poważnych problemach rolnictwa. To jest zwykły celebryta – powiedział Janusz Kowalski.

Kołodziejczak zarzucił Kowalskiemu kłamstwo. – To pan Kowalski na koniec spotkania spytał się: panie Michale, zrobimy zdjęcie? Ja powiedziałem: panie Kowalski, w żadnym wypadku – odpowiedział związkowiec z AgroUnii.

Można powiedzieć, że Kołodziejczak z Kowalskim są na wojennej ścieżce i podlewają ją sosem śmieszności. Co będzie następne? Kłótnia o żony? To ostatnio jest w modzie.

Czytaj również:

Źródło: Polsat News


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie