Nieroztropność popełniłby jednak ten, kto uznałby, że były wiceminister sprawiedliwości jest obłąkany i nie wie co czyni. Wie to doskonale. Zachowując się haniebnie walczy bowiem dla Solidarnej Polski o najbardziej skrajny elektorat na krajowym podwórku – dziś skupiony głównie wokół Konfederacji. Prawicowi ultrasi są zachwyceni tego typu grubiańską retoryką. Ugrupowanie Zbigniewa Ziobry przetestowało zresztą te działania w lipcu, gdy domagało się zawetowania budżetu UE na lata 2021-2027 oraz specjalnego funduszu odbudowy wspólnotowych gospodarek dotkniętych pandemią Covid-19. Dziś zresztą politycy tej partii otwarcie mówią, iż nie poprą lipcowych ustaleń w sejmowym głosowaniu. Pieniądze dla Polski zagrożone jednak nie są, ponieważ poparcie zadeklarowały Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Lewica.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU