Polityka i Społeczeństwo

Jakiemu wystarczyło półtorej minuty, aby doszczętnie zdruzgotać reputację naszego kraju w Parlamencie Europejskim

Screen/ Gazeta.pl

Nie dla wszystkich polskich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim sprawowana funkcja jest okazją do wzmacniania Unii Europejskiej, czy załatwiania spraw istotnych dla jej obywateli – wszystko jedno czy mamy na myśli całą UE, czy interesy jedynie naszego kraju.

Dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości PE nie jest miejscem istotnym – kryterium przy układaniu list wyborczych w 2019 roku była maksymalizacja wyniku tego środowiska, pozbycie się ludzi zużytych na krajowej arenie i podziękowanie tym najwierniejszym Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie zawracano sobie głowy kompetencjami merytorycznymi kandydatów i tym, czy przydadzą się na europejskich salonach do rozwijania kontynentalnej integracji.

Jak inaczej wytłumaczyć bowiem brukselski awans Krzysztofa Jurgiela, który jako minister rolnictwa zasłynął rozwaleniem stadniny koni arabskich w Janowie Podlaskim czy rozłożeniem na łopatki systemu wypłat unijnych pieniędzy rolnikom? Czym innym wytłumaczyć europarlamentarną karierę Anny Zalewskiej, która przed wyjazdem zdemolowała krajową edukację i nie wytłumaczyła się ze swojej roli w tuszowaniu okradania PCK przez jej najbliższych współpracowników? Czym na brylowanie w Parlamencie Europejskim zasłużył Patryk Jaki, którego kompetencje w jakiejkolwiek dziedzinie są chyba najpilniej strzeżoną tajemnicą Solidarnej Polski?

Patryk Jaki postanowił jednak powalczyć w PE przy okazji debaty o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej przez atrapę Trybunału Konstytucyjnego marionetkowej Julii Przyłębskiej. Niedoszłemu prezydentowi Warszawy wystarczyło półtorej minuty, aby doszczętnie zdruzgotać reputację naszego kraju. Takiej ilości bredni, podłości i ordynarnych kłamstw nie powstydziłby się nawet były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, który z posługiwania się nimi uczynił sposób na życie. Patryk Jaki pokazał też swoją całkowitą pogardę dla wrażliwości, empatii oraz czysto ludzkiego zrozumienia, że ktoś może czuć i myśleć inaczej niż on.

 Kto dał wam prawo do decydowania, które życie jest lepsze, a które gorsze? Wielu Polaków nie dzieli życia na życie lepsze i życie gorsze. I powiem wam więcej: my tego się nie wstydzimy – grzmiał Patryk Jaki, który szydził też z części eurodeputowanych. – Co tydzień domagacie się specjalnych praw dla 200 niezidentyfikowanych płci – mówił między innym.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie