Polityka i Społeczeństwo

Jaki robi polityczną przysługę dla kilku milionerów? Zaskakujące kulisy nowej obietnicy wiceministra

Jaki robi polityczną przysługę dla kilku milionerów? Zaskakujące kulisy nowej obietnicy wiceministra
Fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski

Wczoraj Patryk Jaki ogłosił ambitny projekt “Dzielnicy Przyszłości”, czyli utworzenia 19 dzielnicy Warszawy wzdłuż Wisły w koncepcji smart city. Miałby to być obszar specjalnej strefy ekonomicznej z wysokimi ulgami podatkowymi, co miałoby przyciągnąć biznes, głównie z obszaru innowacji. Na tym grad obietnic się kończy. Równocześnie bowiem “Dzielnica Przyszłości” to “zielone płuca stolicy”, a także teren na rekreację i wypoczynek, z otwartymi basenami i aquaparkami, molo na Wiśle.

Wiceminister zapowiedział także “powstanie nowoczesnego portu, gdzie można by zaparkować jachty“. Piękna wizja jednak zaczęła rozmijać się w szczegółach. Jej realizację ma gwarantować bowiem specustawa, której jednak Jaki odmawia pokazać mediom, co przy wielkim osiągnięciu wiceministra w postaci ustawy o IPN budzi wątpliwości, czy nie mówimy o kolejnym bublu prawnym. Na ciekawy trop wpadli jednak aktywiści miejscy ze stowarzyszenia “Miasto Jest Nasze”:

https://twitter.com/MiastoJestNasze/status/1039055329517088768

O ile nie znamy konkretnej zachęty, która ma zagwarantować napływ inwestorów, z którymi jak Jaki sam przyznał, nikt nie rozmawiał, to wiemy jednak, kto na projekcie polityka na pewno sporo zarobi. Są to polscy milionerzy, ludzie z samego szczytu listy najbogatszych Polaków. W “Dzielnicy Przyszłości” atrakcyjne działki posiada bowiem drugi najbogatszy człowiek w Polsce – Zygmunt Solorz – 32 ha w porcie Praskim, a także Zbigniew Jakubas (20 na liście najbogatszych) – 28 ha w Żeraniu. Omawiani biznesmeni zyskają liczne korzyści na projekcie Jakiego, od wzrostu cen swoich działek po lukratywne możliwości biznesowe. Można zadać sobie pytanie, czy za inicjatywą wiceministra stoi tylko ignorancja czy może także polityczne przysługi?

Jak wskazują aktywiści, Jaki nie wybrał na swoją dzielnicę terenów samorządu czy skarbu państwa, gdzie nie byłoby takich wątpliwości co do intencji polityka. Komizmu całej sytuacji nadaje zaś fakt, że slogan “19 dzielnica” jest w tym samym czasie hasłem reklamowym jednego ze stołecznych deweloperów, który prowadzi stronę o takiej nazwie.

Nie da się jednak wyjaśnić omawianych wątpliwości do czasu zobaczenia konkretów propozycji polityka. Tu jednak sytuacja zaczyna bardzo mocno przypominać słynną niebieską teczkę pełną ustaw, którą chwaliła się w kompanii Beata Szydło. Wówczas zawartości owej teczki nie poznaliśmy, aby po wyborach wyszło na jaw, że ta od początku była pusta. Równie spektakularnym sukcesem może zakończyć się także wielki projekt Jakiego.

Fot. Kancelaria Sejmu/Krzysztof Białoskórski

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie