Polityka i Społeczeństwo

Jaki kraj, taki Rambo? Internet pęka ze śmiechu po wpisie polityka

Fot. Flickr

O tym, że na swojej odwadze w miejscach stwarzających zagrożenie dla życia warto się czasem politykowi polansować wiedzą wszyscy specjaliści od marketingu politycznego. Taki polityk pokazuje swoją zaradność, brak bojaźliwości w walce o podstawowe wartości oraz zaangażowanie w ważne sprawy.

Dziś najbliższym miejscem, w którym dochodzi do starć z użyciem wrogich sobie armii jest wschodnia Ukraina i tereny okupowane przez prorosyjskich separatystów z ługańskiego i donieckiego obwodu tego kraju. Problem jednak pojawia się wtedy, gdy polityk nie przemyśli dobrze sprawy i sposobu, w jaki chce zamanifestować swoją obecność na niebezpiecznym terenie lub nie przygotuje się dobrze merytorycznie do jej szczegółowego opisywania. Wówczas może stać się pośmiewiskiem internautów oraz przedmiotem zmasowanej krytyki ze strony osób znających się na rzeczy.

O tym, czym może się skończyć nieprzemyślane selfie z terenów objętych konfliktem może pamiętać Jacek Kurski, który w lutym 2014 roku postanowił wybrać się na kijowski Majdan. Po tamtej wizycie pozostało zdjęcie, którego obecny szef TVP z pewnością będzie się wstydził do końca życia.

Dziś jednak okazuje się, że będzie miał wśród partyjnych kolegów wielkiego rywala w niechlubnym konkursie na najbardziej memotwórcze zdjęcie. Otóż szef klubu Prawo i Sprawiedliwość w Sejmie Ryszard Terlecki postanowił na Twitterze zamieścić zdjęcie ze Słowiańska, w hełmie i kamizelce kuloodpornej. Zaznaczył jednocześnie, że w strój ten ubrał się na polecenie ukraińskich władz.

Internauci bardzo szybko zauważyli, że z tego zdjęcia wicemarszałek Sejmu raczej zadowolony być nie może. Zresztą zobaczcie sami.

https://twitter.com/bozenagawal/status/1103261309116825600

https://twitter.com/slonka17/status/1103266712655417344

https://twitter.com/ArayaIsBack/status/1103263290514460672

https://twitter.com/ObserwatorXY/status/1103262427611840512

Co gorsza, bardzo szybko okazało się, że i w opisie miejsca zdarzenia coś jednak nie gra. Terlecki napisał, że zdjęcie zrobiono koło Słowiańska, gdzie znajduje się linia rozgraniczenia pomiędzy terenami okupowanymi a obszarem kontrolowanym przez Ukrainę. Jak zauważył jednak Paweł Pieniążek z “Tygodnika Powszechnego”, koło Słowiańska nie ma takiej linii. Załączył jednocześnie mapkę obszaru objętego działaniami zbrojnymi. 

Zamierzony efekt marszałek Terlecki jednak zapewne osiągnął. Gdyby nie takie zdjęcie i burza wokół niego nikt by zapewne nie odnotował, że był we wschodniej Ukrainie by wesprzeć naszego wschodniej sojusznika. Śmiech nad zdjęciem sprawi natomiast, że fakt ten będzie przypominany w każdym tekście opisującym jego zdjęcie. Reputacji i tak mu już nie zepsuje.

Źródło: Twitter

Fot. Flickr

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie