Już tylko obóz rządzący uważa, że jest dobrze przygotowany do walki z Covid-19. Profesor Krzysztof Simon mówi o 4 zmarnowanych miesiącach.
Kilka dni temu szef klubu PiS Ryszard Terlecki, uraczył opinię publiczną stwierdzeniem, że rząd jest dobrze przygotowany na jesienno-zimowe uderzenie koronawirusa. Zaraz po nim kolejni politycy obozu rządzącego zaczęli opowiadać te same dyrdymały. Zderzenie przekazu Zjednoczonej Prawicy z dramatycznymi zdjęciami i relacjami obnaża obłudę tej opowieści.
Gościem “Faktów po faktach” w TVN24 był profesor Krzysztof Simon, który skomentował obecną sytuację epidemiczną – Jako służba zdrowia jesteśmy przyparci do muru, staliśmy się niewydolni, tak jak wszyscy się tego spodziewali od mniej więcej maja, kiedy liczba zakażeń się zmniejszyła, kiedy gwałtownie i niezupełnie rozsądnie poluzowano restrykcje. A potem w ogóle nie egzekwowano tych restrykcji, które pozostały – mówił kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Prof. Simon mówił także o problemach z niedoborem personelu medycznego w całym kraju – Pielęgniarka nie może pracować 30 dób w miesiącu, lekarz nie może pracować co dwa dni na 24-godzinnym dyżurze, bo chorują, bo mają rodziny, bo nie wytrzymują nerwowo, część jest w wieku przedemerytalnym – tłumaczył.
Gość TVN24 podkreślił, że wiele wprowadzonych rozwiązań jest logicznych, tylko problem polega na tym, że wszystko jest opóźnione. Lekarz nie zostawił suchej nikt na rządzących – Straciliśmy cztery miesiące na jakieś pogaduszki, na LGBT, na kłócenie się ze wszystkimi sąsiadami i tak dalej. Proszę mi powiedzieć, gdzie powstały szpitale rezerwowe (…), gdzie przeszkolono do tego czasu załogi, które byłyby rezerwowe? – grzmiał.
Źródło TVN24.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
