Polityka i Społeczeństwo

Jacek Sasin w skandaliczny sposób broni majowych wyborów. I to on ma się zajmować ich organizacją?

Jacek Sasin skandaliczne słowa
YouTube/ Rzeczpospolita TV

Rząd z uporem maniaka prze do zorganizowania wyborów prezydenckich w maju. Politykom Prawa i Sprawiedliwości coraz trudniej przychodzi znalezienie przekonywających argumentów za poparciem swojego pomysłu. Wyjątkowo oburzające uzasadnienie przedstawił Jacek Sasin. Te słowa zdradzają lekceważące podejście rządu do zdrowia Polaków.

Wybory za wszelką cenę

Wybory prezydenckie przeprowadzone w maju, korespondencyjnie, przy pomocy Poczty Polskiej – tak wygląda sytuacja na dzisiaj. Prawo i Sprawiedliwość broni się przed przełożeniem głosowania jak przed egipskimi plagami. Oficjalnie rząd uzasadnia to troską o Konstytucję i chęcią zapewnienia Polakom ich obywatelskich praw. W praktyce – PiS tak dba o prawo, że łamie je, zmieniając Kodeks Wyborczy w okresie, w którym nie można tego robić.

Perspektywa łatwego zwycięstwa Andrzeja Dudy zaślepia rząd, który przez następne pięć lat będzie szczycił się wyborem swojego kandydata na drugą kadencję. To, czy w efekcie bezrefleksyjnego parcia do wyborów, nie wzrosną inne słupki – zakażeń i ofiar koronawirusa – najwyraźniej niespecjalnie PiS obchodzi. Przyznał to zresztą minister Jacek Sasin na antenie TVN24.

Jacek Sasin: „Wirus i tak zabija”

To właśnie minister aktywów państwowych Sasin będzie osobą odpowiedzialną za zorganizowanie wyborów korespondencyjnych. Dystrybucją pakietów wyborczych zajmie się Poczta Polska. Sasin nie uważa, by dostarczenie kart do 30 milionów wyborców było dla listonoszy szczególnie ryzykowne. Minister twierdzi, że skoro w czasie pandemii poczta i firmy kurierskie wciąż dostarczają przesyłki, to dodatkowo zorganizowanie wyborów poziomu niebezpieczeństwa nie podnosi. Tym bardziej, że listonosze mają być wyposażeni w środki ochronne. Cóż, może lepiej byłoby w ten sprzęt wyposażyć szpitale?

By usprawiedliwić organizację wyborów, Jacek Sasin sięga po wyjątkowo cyniczny argument. Jak powiedział w rozmowie z TVN24, ludzie i tak, niezależnie od wyborów, umierają na koronawirusa.

Dzisiaj w Polsce nie odbywają się wybory, wczoraj, przedwczoraj, jutro, a pomimo to – mówię to z żalem – kolejne osoby zapadają na koronawirusa i niestety również są osoby, które ten wirus zabija. No tak niestety to wygląda. Nie ma to nic wspólnego z procesem wyborczym – stwierdził minister.

Dlaczego w takim razie rząd wprowadza coraz to nowsze ograniczenia? Dlaczego nie można iść do lasu, skoro i tak „są osoby, które ten wirus zabija”? Jeżeli ktoś miał jeszcze jakieś resztki wątpliwości do motywacji władzy, to maski już opadły. PiS wie, że te wybory będą parodią, ale doskonale zdaje sobie też sprawę, że mogą być tragedią.

Źródło: Gazeta.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie