Izba Dyscyplinarna SN idzie na czołowe zderzenie z UE. Dzisiaj może zapaść kontrowersyjny wyrok

Czy nielegalna Izba Dyscyplinarna SN chce pokazać Unii Europejskiej swoje pazurki? Dzisiaj będzie rozpatrywała sprawę sędziego SN Andrzeja Stępki.

W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) uznał, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest nielegalnym tworem i zawiesił jej działalność. W reakcji na orzeczenie, po oczekiwaniu na sygnał, jaki popłynie z obozu rządzącego, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego zdecydowała, że daje sędziom wolną rękę przy rozpatrywania starych spraw. Rozpatrywanie nowych spraw zamroziła i tym samym nie wykonała w całości postanowień TSUE.

Już w poniedziałek 6 września 2021 o godz. 10:00 zbierze się trzyosobowy skład Izby, by rozpoznać wniosek Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu sędziemu Sądu Najwyższego Andrzejowi Stępce ze starej, legalnej Izby Karnej – informuje OKO.press

Jak pisze portal, jeżeli postępowanie zostanie przeprowadzone, będzie to jawne złamanie orzeczeń TSUE. 22 września Izba ma się zająć immunitetem sędziego SN Marka Pietruszyńskiego, a 14 października zdecydować o immunitecie prof. Włodzimierza Wróbla. Obaj są także z Izby Karnej. Izba już decydowała o immunitecie prof. Wróbla. W maju tego roku odmówiła jego uchylenia, ale odwołała się od tego Prokuratura Krajowa. Teraz, wbrew orzeczeniom, wyznaczono termin na rozpatrzenie odwołania.

Według OKO. press, wyznaczanie posiedzeń w Izbie Dyscyplinarnej nie jest przypadkiem tylko celowym działaniem. Członkowie z tzw. frakcji jastrzębi, która jest za ostrym kursem w sądach oraz wobec UE korzystają z tego, że Manowska zaimprowizowała zawieszenie Izby. “Frakcję jastrzębi” tworzą m.in. Konrad Wytrykowski (były prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, nominat ministra Ziobry), Piotr Niedzielak (były prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, nominat Ziobry), Adam Tomczyński, czy prof. Jan Majchrowski z UW.

Źródło: OKO.press