– Udowodnienia wymagałoby to, że te działania wprost wpłynęły na wynik wyborów. Nie ma niezależnej instytucji, która mogłaby to zbadać, dlatego dziś jesteśmy trochę bezradni. Bo nie ma możliwości wznowienia postępowania przed SN, który raz już uznał przecież, że wybory do parlamentu odbyły się w sposób prawidłowy – tłumaczy były szef PKW.
Wojciech Hermaliński sugeruje jedno rozwiązanie zaistniałej sytuacji.
– Dlatego jedynym honorowym wyjściem byłoby samorozwiązanie się Sejmu – twierdzi sędzia. – Tak właśnie w mojej ocenie powinno się teraz stać, to dla mnie oczywiste. Jeśli posłowie będą uważali, że ważność i równość wyborów została zakłócona przez użycie Pegasusa wobec szefa sztabu opozycji, to powinni jasno stwierdzić, że nie chcą uczestniczyć w pracach organu, który mógł zostać powołany ze złamaniem prawa – kwituje Wojciech Hermaliński.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU