To, co dzieje się w sprawie domniemanych przestępstw sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego zaczyna przypominać bardzo niskich lotów polityczny teatr. Wczoraj tematem dnia w mediach publicznych było zakończenie śledztwa w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w latach 2005-2015. Mieczysław O., były dyrektor IMGW usłyszał 94 zarzuty. Wskazuje to na gigantyczną skalę nadużyć. Mieczysław O. miał finansować ze środków publicznych prywatne wyjazdy, zakupy sprzętu na swój użytek, a nawet opłacać internet w domu, czym naraził państwowy instytut na gigantyczną kwotę 2 mld złotych.
Sam Mieczysław O. miał też złożyć zeznania oskarżające m.in. Gawłowskiego, jednak poza samymi zeznaniami oskarżonego, który może bez ograniczeń kłamać i pomawiać w zamian za polepszenie sytuacji procesowej prokuratura wciąż nie dysponuje żadnymi materialnymi dowodami, potwierdzającymi medialnie stawiane Gawłowskiemu zarzuty. Sam polityk PO przekonuje, że sprawa ma charakter wybitnie polityczny a świadczy o tym m.in. fakt, iż prokuratura wciąż nie postawił go w stan oskarżenia, mimo że po zrzeczeniu się przez niego immunitetu nie ma ku temu formalnych przeszkód.
Wczoraj w programie “Minęła 20” przy okazji omawiania sprawy afery w IMGW, nawiązano także do sprawy Stanisława Gawłowskiego, jednak zrobiono to w ordynarny i podły sposób, stosując skrajne praktyki manipulacji i przekazu podprogowego. Zdecydowano się wskazać z nazwiska polityka PO, jednak by widzowie traktowali go jako podejrzanego w sprawie, postanowiono zamazać mu twarz. Na Twitterze zwrócił na to uwagę reporter Onetu Kamil Dziubka.
TVP Info zasłania twarz Stanisławowi Gawłowskiemu, mimo iż wymienia jego pełne nazwisko. Pomijam już fakt, że sekretarz generalny PO nie usłyszał nawet ćwierci zarzutu. Przykład bandyterki tuby propagandowej. pic.twitter.com/7oj2kBDT2q
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) March 28, 2018
Biorąc pod uwagę fakt, iż polityk PO wciąż nie usłyszał nawet cienia zarzutów, co uzasadniałoby częściową anonimizację jego osoby, takie działanie TVP to zdaniem Dziubki skrajny przykład bandyterki tuby propagandowej.
Inni internauci byli zdecydowanie bardziej dosadni w ocenie działań podwładnych Samuela Pereiry, znanego ostatnio z tego, że do pomocy w sianiu hejtu w publicznym medium zatrudnił jednego z najbardziej wulgarnych trolli internetowych, Radosława Poszwińskiego aka Bogdan607.
W ocenie tych skandalicznych praktyk nie zabrakło porównań nawet do mistrza hitlerowskiej propagandy i prania mózgów Josepha Goebellsa.
Taka manipulacja to już nawet nie bolszewia, to Goebbels w czystej formie.
— Aneta Król (@Aneta_F_Krol) March 28, 2018
Niestety, nie należy oczekiwać, by w TVP w najbliższym czasie sytuacja miała się poprawić. Jeśli potwierdzi się trend spadkowy poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości, to należy się spodziewać jeszcze bardziej ordynarnej i bandyckiej propagandy oraz przekraczania kolejnych granic w mediach, które niegdyś nazywane były publicznymi.
Źródło: Polityczek.pl
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU