Inflacja staje się coraz większym problemem. Platforma analityczno-badawcza UCE Research na zlecenie Business Insider Polska postanowiła zapytać Polaków, przez kogo ceny rosną w tak dużym tempie.
Kto jest winny wysokiej inflacji?
Inflacja rośnie przez szereg czynników. Polacy ogólnie to rozumieją, więc największa grupa ankietowanych (23,7 proc.), jako główną przyczynę drożyzny wskazała pandemię. Polityka rządu znalazła się na drugim miejscu (17,1 proc.). Wysokie ceny paliw i koszty wytwarzania energii podało 14,3 proc..
Na dalszych miejscach znalazły się: ogólny wzrost cen na świecie (9,5 proc), strategie cenowe sprzedawców i producentów (9,2 proc.) oraz kryzys klimatyczny (7,1 proc.).
Co jednak już zaskakuje, Polacy nie obwiniają NBP i RPP. Tylko 6,9 proc. ankietowanych twierdzi, że ceny rosną w wyniku polityki banku centralnego.
4,2 proc. wskazało politykę Unii Europejskiej, sytuację międzynarodową jedynie 2,7 proc., zaś rozwój gospodarczy 1,6 proc..
Czy Polacy mają rację?
Należy powiedzieć, że Polacy są zbyt łagodni dla rządu i NBP. PiS od dawna “prosił się” o wyższą inflację poprzez politykę socjalną – wspomaganie i tak wysokiego wzrostu gospodarczego poprzez programy typu 500+ i 13. czy 14. emeryturę. Już parę lat temu ekonomiści wspominali, że może się to skończyć wysoką inflacją. Jako pierwszy temat publicznie na szerszą skalę podjął prof. Krzysztof Piech. Rząd nie posłuchał.
NBP zareagowało z kolei zbyt późno na pierwsze symptomy świadczące o tym, że ceny wystrzelą. RPP wstrzymywała się z podnoszeniem stóp proc. Efekt? Wszyscy doświadczamy go w sklepach. Co gorsza, wątpliwe, by zjawisko to udało się stłamsić w szybkim tempie.
Źródło: Business Insider
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU