„Realną oceną prezydentury” nazywał w kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku szybki i duży spadek poparcia dla prezydenta Bronisława Komorowskiego jego główny konkurent Andrzej Duda.
Był w tym absolutnie cyniczny, ponieważ doskonale wiedział, że sondażowe tarapaty Komorowskiego są efektem metodycznej, trwającej wiele tygodni operacji zniesławiania urzędującego prezydenta inspirowanej, współprowadzonej i opłacanej przez Prawo i Sprawiedliwość połączony z chroniczną nieporadnością Komorowskiego i jego pałacowego zaplecza w obieraniu tych ataków.
Bardzo chciałbym wiedzieć, czy urzędujący prezydent Andrzej Duda swoje obecne tarapaty sondażowe też nazwałby „realną oceną prezydentury”. Prezydentury miałkiej, pozbawionej treści, a przede wszystkim prezydentury czysto formalnej, bo pozbawionej realnego podejmowania decyzji. Partyjne zaplecze Dudy nadal jest bardzo sprawne w szerzeniu propagandy, ale samo nie dbało o zachowanie pozorów liczenia się z ich człowiekiem mieszkającym w Pałacu Prezydenckim przez mijające pięć lat.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU