– Niektóre jurysdykcje podatkowe – jak Luksemburg, Holandia, czy Irlandia – korzystają ze specjalnych schematów prawniczych, które pozwalają im korzystać na obecności międzynarodowych korporacji, niepłacących podatków tam, gdzie uzyskują swoje dochody. A przecież ci wszyscy bogaci ludzie gdzieś mieszkają – i nie mieszkają na wyspach Bahama czy w Luksemburgu, tylko w Polsce – stwierdził premier. – Bogaci korzystają z naszych dróg, chodników, szkół, służby zdrowia, czyli z infrastruktury budowanej przez całe społeczeństwo i często jest tak, że nie łożą na to odpowiednio do swoich zarobków. To nieuczciwe – dodał.
Czy premier ma rację?
PiS za pomocą Polskiego Ładu zapewne zdobędzie (by nie powiedzieć: kupi) sporo głosów wyborczych. Problem w tym, że to bardzo cyniczna polityka. W narracji rządu brakuje informacji o tym, że zamożniejsi rzadziej korzystają choćby z publicznej opieki zdrowotnej, więc nie powinni do tego systemu dopłacać więcej. Ponadto system zdrowia w Polsce niekoniecznie potrzebuje “wpompowania” w niego większej ilości gotówki, a po prostu reformy i zmian strukturalnych.
Ponadto, jak wskazują już np. ekonomiści mBanku, nowa polityka rządu może dodatkowo napędzić inflację (zwiększy cyrkulację pieniądza w gospodarce), co z kolei może najmocniej uderzyć w najbiedniejszych, bowiem ich zarobki realnie spadną w wyniku spadku wartości pieniądza.
Polski Ład wygląda cudownie. Niestety tylko z wierzchu. W praktyce może okazać się ciosem w polską gospodarkę. Niebezpiecznie zbliżamy się w stronę Grecji i Włoch. Jak pokazuje przeszłość obu krajów, puenta może być bolesna.
Źródło: Wprost
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU