Rząd ogłosił w weekend Polski Ład (wcześniej Nowy Polski Ład). Teraz premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu “Wprost”. W jego trakcie padły kuriozalne słowa.
Polski Ład startuje
– Już w tym tygodniu na Radzie Ministrów będę chciał omawiać projekty [z Nowego Ładu] związane ze służbą zdrowia – zapowiedział niemal na początku wywiadu premier.
Dziennikarze zapytali go o sprawiedliwość Polskiego Ładu. Wielu ekspertów wskazuje, że ciężar jego realizacji spadnie na lepiej zarabiających i klasę średnią. Morawiecki bronił się jednak, że pomysły PiS wprowadzą w Polsce równość gospodarczą.
– Zacznę od przykładu, kto ile płaci składki zdrowotnej. Osoba przy średniej płacy efektywnie około 65 zł. A ile płaci np. prawnik prowadzący działalność gospodarczą i zarabiający prawie 20 tys. złotych? Płaci 53 złote, ponieważ odlicza sobie tę składkę od podatku. Płaci składkę niewiele wyższą niż zarabiający płacę minimalną. Dlatego 90 proc. osób ma skorzystać na tych zmianach – mówił. – Na przykład lekarz, który zarabia na umowie o pracę 15 000 zł zarobi o ok. 160 złotych mniej, czyli obciążenie wzrośnie mniej niż o 2 proc. Natomiast dowodem na wsparcie klasy średniej w Polskim Ładzie jest podniesienie pierwszy raz od kilkunastu lat drugiego progu podatkowego o prawie 34 tysiące złotych, do poziomu 120 tysięcy złotych – dodał dalej.
Dalsze słowa muszą jednak oburzać.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU