Czy po odwołaniu Jacka Kurskiego nadchodzi czas czystek w TVP? Nominaci i sympatycy jednego z koalicjantów PiS mogą czuć się zagrożeni.
W poniedziałkowe południe Rada Mediów Narodowych pozbawiła funkcji prezesa TVP Jacka Kurskiego. Na jego stanowisko powołano Mateusza Matyszkowicza. W telewizji publicznej pojawiają się spekulacje, czy dojdzie do czystek w TVP. Podsyca je pismo do którego dotarło Radio Zet.
Wylecieć mają ludzie związani z Solidarną Polską
Radio Zet ujawniło pismo, które jest rozsyłane do pracowników TVP. Autorem dokumentu jest biuro zarządzania kapitałem ludzkim TVP i jest zaproszeniem na szkolenia. Pierwsze nosi tytuł “Zarządzanie zmianą”, drugie zatytułowane jest “Przeciwdziałanie mobbingowi w pracy”.
Jak informuje Mariusz Gierszewski, reporter Radia Zet, zaproszenia zostały odebrane jako przygotowania do czystek.
Pracownicy TVP otrzymali zaproszenia na obowiązkowe szkolenia "Zarządzanie zmianą" i "Przeciwdziałanie mobbingowi". Zostały odebrane jako przygotowania do czystek."Wylecieć mają ludzie Solidarnej Polski, szczególnie z ośrodków regionalnych"-mówi jeden z rozmówców. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/pqDFxi5uS2
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) September 7, 2022
Rozmówcy stacji nieoficjalnie przyznają, że “szkolenia z zakresu HR nie są niczym niezwykłym, ale termin tych warsztatów dziwnie zbiega się z odwołaniem prezesa Jacka Kurskiego”.
Kto w takim razie może czuć się zagrożony? – Wylecieć mają ludzie związani z Solidarną Polską, szczególnie ci, którzy trzymali ośrodki regionalne TVP – mówi jeden z rozmówców.
Kurski promował partię Ziobry
Jak informowała dwa dni temu Gazeta.pl, jednym z powodów odwołania ze stanowiska Jacka Kurskiego, była zbyt nachalna promocja polityków Solidarnej Polski. Rozmówcy portalu zwracali uwagę, że w TVP pojawiali się nie tylko posłowie skupieni wokół Zbigniewa Ziobry, ale nawet radni tej partii.
Jarosław Kaczyński ma złe doświadczenia z poprzedniej kampanii wyborczej. Solidarna Polska ze wspólnych list wyborczych wprowadziła prawie 20 parlamentarzystów, którzy szachują i rozgrywają Nowogrodzką. Prawo i Sprawiedliwość musi się z nimi układać i negocjować.
Najprawdopodobniej Kaczyński weźmie na listy wyborcze polityków Solidarnej Polski, ale nie chce im pozwolić na zbyt duże wypromowanie się. Z drugiej strony to może być sygnał, że koalicjant będzie osłabiany do tego stopnia, żeby osiągnął stan bezwładności przy samodzielnym starcie. Obie opcje są możliwe i nie ma tu gotowego scenariusza.
Źródło: Radio Zet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU