Marek Dyduch zaliczył seksistowski występ w TVN24. Marian Banaś przedstawił ustalenia Najwyższej Izby Kontroli w sprawie organizacji wyborów kopertowych.
Żenady
Miejsce 3
Janusz Kowalski
W sumie nie wiadomo gdzie umieścić szczepiącego się Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski. Do niedawna poseł obstawał przy tym, że się nie zaszczepi, ale najwidoczniej zmienił zdanie i udał się do punktu szczepień. Uznaliśmy, że znajdzie się w “Żenadach”, bo swoim postępowaniem przysporzył niezłej amunicji, konkurującej o ten sam elektorat Konfederacji. To dla polityka zawsze okoliczność obciążająca, obojętnie z jakiej jest formacji.
Miejsce 2
Marian Banaś
Marian Banaś ze swoimi współpracownikami zorganizował konferencję prasową, na której zaprezentowano wyniki kontroli związanej z organizacją wyborów kopertowych. Ktoś może zapytać – Czy to jest żenada? Przecież NIK stwierdził, że wybory organizowano bezprawnie. Tak, to wynika z ustaleń kontrolerów. Tylko jest malutki problemik. Pomimo dowodów obciążających premiera Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka, Marian Banaś nie zdecydował się na złożenie zawiadomień do prokuratury. Zrobił tak tylko w przypadku szefów spółek skarbu państwa zaangażowanych w proceder wyborczy. Dziwne, prawda?
Miejsce 1
Marek Dyduch
Marek Dyduch z Lewicy dał do seksistowskiego wiwatu w TVN24. Dyskusja z Barbarą Nowacką z Koalicji Obywatelskiej dotyczyła układu, jaki Lewica zawarła z PiS-em. Gdy Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej przedstawiała swoją argumentację, Marek Dyduch z Lewicy wypalił, że posłanka zachowuje się jak jego żona, czyli słyszy tylko to, co chce usłyszeć. Powtórzył kilka razy, że “posłanka trajkocze”. Parlamentarzysta zdobył się na odwagę i… przeprosił żonę. Barbary Nowackiej nie ma zamiaru przepraszać.
Antyżenady
Miejsce 3
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki pilotuje popandemiczne otwarcie gospodarcze pod nazwą “Polski ład”. Tak naprawdę to jest jego walka o życie. Jeżeli nie odniesie sukcesu, nie dźwignie gospodarki i nie podniesie notowań PiS-u jego kariera jest skończona. Z drugiej strony nawet odniesienie sukcesu może nie wystarczyć. Jak poinformował Onet.pl, najbliżsi współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego, suflują prezesowi, że szef rządu jest w stanie dogadać się czy nawet przejść na stronę opozycji. To dobre wieści, bo im prędziej zostanie utrącony największy kłamca wśród premierów III RP, tym lepiej. Na opozycji nikt Morawieckiego nie będzie chciał, no chyba, że wiarygodnie zacznie sypać koleżanki i kolegów. Wtedy już byłe koleżeństwo.
Miejsce 2
Marszałek Tomasz Grodzki
Marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki z poważnej sprawy potrafił wydobyć element, który rozbawił internautów. Gdy w Sejmie głosowano ratyfikację Funduszu Odbudowy, Zbigniew Ziobro kilkukrotnie chciał w Sejmie zabrać głos, ale nie został mu udzielony. Taki prztyczek od koleżanek i kolegów z PiS-u. Ustawa trafiła do Senatu, który teraz będzie nad nią pracował. Marszałek Tomasz Grodzki wystosował pismo do Zbigniewa Ziobry z zaproszeniem na senacką debatę. Marszałek uznał, że nieudzielenie głosu konstytucyjnemu ministrowi w Sejmie jest bulwersujące, więc w Senacie Zbigniew Ziobro będzie mógł do woli przedstawiać swoje stanowisko. Internet wybuchnął śmiechem i zastanawia się, czy minister sprawiedliwości skorzysta z zaproszenia.
Miejsce 1
Rzecznik Praw Obywatelskich
Senat odrzucił stosunkiem głosów 49-48 przy dwóch wstrzymujących się, partyjną kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego na funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich. W kuluarach zaczyna się spekulować, że kolejną kandydatką będzie Lidia Staroń, senatorka niezależna. Jej nazwisko łączone jest z Porozumieniem Jarosława Gowina, z którego ramienia miałaby się ubiegać o stanowisko. Gdyby została wybrana, w jej okręgu wyborczym (Olsztyn) konieczne byłoby przeprowadzenie wyborów uzupełniających. Jest niemal pewne, że mandat uzyskałby ktoś z opozycji. Czy PiS zdecyduje się na taki ruch? Być może, bo można odnieść wrażenie, że partia władzy pogodzila się już z utratą Senatu i nie składa senatorom opozycyjnym propozycji z gatunku korupcji politycznej. Sama Lidia Stroń nie jest szczególnie wrogo nastawiona do PiS-u.
Nie umieściliśmy w żadnej kategorii sobotniej prezentacji “Polskiego ładu”. Powodem jest to, że na promocji zawsze jest coś napisane drobnym druczkiem. Przede wszystkim chcemy poczekać na głos samorządowców, bo pierwsze głosy krytyki z ich strony już się podniosły. Ten tydzień będzie zdominowany przez rozkładanie na czynniki pierwsze rządowych propozycji. Można przyjąć za pewnik, że wyrzucenie Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego z Platformy Obywatelskiej również będzie na świeczniku. W tym przypadku także chcemy wysłuchać każdej ze stron, bo na razie dominują emocje. Nadchodzący tydzień zapowiada się bardzo monotonnie.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
