Gospodarka

Horała pociesza zdesperowanych przedsiębiorców. Te kuriozalne słowa raczej nie przyniosą im ulgi

– Nie mamy godziny policyjnej. Wyłączonych mamy tylko kilka stosunkowo nielicznych branż, a właściwie wszystkie poza tymi służącymi np. sprzedaży żywności jak jest wielu państwach europejskich – stwierdził na pocieszenie. Zapewne przedstawiciele tych “kilku stosunkowo nielicznych branż” przytakną teraz ze zrozumieniem.

Horała został zapytany, na podstawie jakich przesłanek rząd podejmuje decyzje o obostrzeniach. Dlaczego można iść do muzeum, a nie można obejrzeć filmu w kinie? Według wiceministra odpowiedź jest logiczna.

Rozprzestrzenianie choroby zakaźnej to liczba osób zakażonych pomnożona przez liczę kontaktów. Musimy wyłączyć część kontaktów. W przysłowiowym, przykładowym sklepie spożywczym też się ludzie zarażają tak jak np. w kabarecie. Ale jeśli musimy ograniczyć ilość kontaktów społecznych, jeżeli nie odbędzie się kabaret, a sklep spożywczy będzie działał, to tych kontaktów będzie mniej – tłumaczył Horała i zapewnił, że dane, którymi posługuje się rząd przy podejmowaniu decyzji, to „wiedza powszechnie znana”.

Źródło: Polsat News


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Dominik Kwaśnik

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent stołecznego UKSW. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu. Pasjonat historii i podróży, uwielbia odkrywać i poznawać nowe miejsca – zarówno w swojej Warszawie, jak i poza nią.

Media Tygodnia
Ładowanie