Polityka i Społeczeństwo

Homofobiczna furgonetka jeździła po Trójmieście. Sąd wydał w jej sprawie wyjątkowy wyrok

Screen YouTube / Danuta Sowińska

Zapadł kolejny ważny wyrok w sprawie kursującej po miastach homofobicznej furgonetki. Sąd w Sopocie wlepił kierowcy grzywnę.

Niecały miesiąc temu sąd w Poznaniu zdemolował policyjny wniosek o ukaranie aktywistki za blokowanie furgonetki. Teraz Sąd Rejonowy w Sopocie wydał orzeczenie z gatunku dużego kalibru. – Sąd Rejonowy w Sopocie ukarał grzywną w wysokości 1 tys. zł kierowcę homofobicznej furgonetki, za używanie urządzeń nagłaśniających. To wyjątek, bo do tej pory wymiar sprawiedliwości opornie zajmował się problemem homofobusa – informuje Gazeta Wyborcza.

25 września homofobus pojawił się w Sopocie na co zareagowała Straż Miejska. Po zatrzymaniu samochodu strażnicy skierowali do sądu zawiadomienie o złamaniu art. 156 prawa ochrony środowiska, który brzmi:  Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.

Po dwóch miesiącach Sąd Rejonowy w Sopocie uznał, że doszło do złamania prawa. Bus po raz pierwszy pojawił się w Trójmieście w 2019, a policja z Gdyni skierowała do sądu pięć wniosków o ukaranie kierowcy za wykroczenia drogowe i porządkowe. Sprawy utknęły w sądach.

– Chciałbym, żeby w Sopocie każdy czuł się bezpiecznie. Publiczne epatowanie treściami, które mogą kogokolwiek obrażać, nie może uchodzić na sucho – mówi Wyborczej Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Źródło Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie