Szymon Hołownia wyraził sceptycyzm wobec pilotażowego programu dotyczącego czterodniowego dnia pracy. Nadział się na bolesną kontrę.
Donald Tusk podczas cyklu spotkań w ramach akcji “Meet Up Nowa Generacja Platformy Obywatelskiej” sformułował pomysł przeprowadzenia pilotażowego programu dotyczącego czterodniowego tygodnia pracy. Rynek pracy zmienia się dynamicznie, do tego dochodzi postęp technologiczny, a pandemia pokazała, że praca zdalna ma jak najbardziej sens.
Niektórzy obserwatorzy sceny politycznej i politycy zrozumieli, że czterodniowy tydzień pracy będzie wprowadzony zaraz po wygranych przez opozycję wyborach. Tak nie będzie. Program pilotażowy zapewne obejmie kilkanaście lub kilkadziesiąt firm i kilkuset pracowników. Odpowie przede wszystkim na pytania, czy takie rozwiązanie przyjmie się w polskich warunkach.
Taki pilotaż pokaże, czy kraj jest gotowy na taką propozycję, czy jednak musi nadal gonić państwa zachodnie np. przez kolejne 10 lat i pokonywać kolejne bariery, które otworzą ścieżkę do czterodniowego tygodnia pracy. Przeprowadzenie takiego dużego badania będzie pewnie mniej kosztowało niż wybory kopertowe Jacka Sasina.
Sceptycyzm Hołowni. Kontra posłanki
Szymon Hołownia umieścił wpis na Twitterze, w którym wyraził swój sceptycyzm wobec dyskusji na temat propozycji Donalda Tuska związanej z modernizacją rynku pracy. Przy okazji nadział się na kontrę posłanki Platformy Obywatelskiej Marzeny Okły-Drewnowicz, która udowodniła mu brak spójności logicznej.
Naprawdę trudno zrozumieć cel dyskusji o czterodniowym tygodniu pracy w czasie, gdy ludzie robią wszystko, żeby po prostu móc więcej zarabiać, żeby wreszcie przestało brakować. PiS sukcesywnie zabiera nam marzenia, spłyca aspiracje. Żeby je odzyskać trzeba najpierw wygrać wybory – napisał lider Polski 2050.
Szymon Hołownia cały czas podkreśla, że nie ma zamiaru być tylko “antyPiS-em”, ale chce dyskusji o sprawach programowych. I w tym momencie całkowicie rozjechał mu się partyjny przekaz.
Najpierw: Nie rozmawiajmy o tym, jak wygrać wybory, tylko o programie. Teraz: Nie rozmawiajmy o programie, bo trzeba wygrać wybory. Rozmawiajmy zarówno o tym, jak iść do wyborów i je wygrać, jak i o programie. Obie rzeczy możemy zrobić wspólnie i zrobimy – odpisała parlamentarzystka.
https://twitter.com/OklaDrewnowicz/status/1546933897220456451
To nie jest jedyny problem Hołowni. Politycy Polski 2050 na każdym kroku zaznaczają, że dla nich nie ma powrotu do tego, co było przed 2015 r., czyli rządami koalicji PO-PSL i chcą rozmawiać o przyszłości. Lider największej partii opozycyjnej zaproponował taką dyskusję, ale nagle okazuje się, że Polska 2050 nie chce rozprawki na temat sytuacji dotyczącej najbliższych lat na rynku pracy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU