Zbigniew Girzyński został zawieszony w prawach członka partii, po tym jak wyszło na jaw, że się zaszczepił. Sęk w tym, że on jest tu płotką.
“Dziennik Nowości Toruńskie” ujawnił, że Zbigniew Girzyński był wśród pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy zostali zaszczepieni. Zainteresowany najpierw nie chciał komentować sprawy, ale później wydał oświadczenie. Napisał w nim, że postępował zgodnie z informacjami przekazywanymi przez swojego pracodawcę, jakim jest Uniwersytet oraz zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia. Zaznaczył, że nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosił.
Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz Uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy – napisał na Facebooku.
Zbigniew Girzyński został przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego zawieszony w prawach członka partii. Poinformował o tym szef Komitetu Wykonawczego PiS, Krzysztof Sobolewski.
https://twitter.com/AC_Sobol/status/1354180794005270529
Oczywiście teraz wszyscy skupią się na nazwisku posła, ale tak naprawdę on jest tu płotką. Nie przypuszczam, żeby Zbigniew Girzyński stał pod przychodnią z transparentem “Teraz ja” i krzyczał, że chce się zaszczepić. To jest dużo głębszy problem, który już się ujawnił w trakcie pseudoafery z zaszczepieniem ludzi kultury. NFZ i Agencja Rezerw Materiałowych (ARM) przerzucała się odpowiedzialnością z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym (WUM) za zorganizowanie aktorskich szczepień. Media ujawniły, że wszystko odbywało się pod odgórną presją i było zawiązane z ratowaniem szczepionek. Od siebie dodam, że przypuszczalnie były różne ustalenia, ale odbyły się na tzw. gębę i nie ma na to podkładki w papierach między tymi ośrodkami.
Na razie nie mamy pełnego obrazu szczepień w Toruniu, ale już dzisiaj można powiedzieć, że to nie Girzyński tworzył ten system, który być może jest nawet korupcjogenny. To nie Girzyński słał pismo z NFZ torujące drogę do szczepienia innych osób. To nie Girzyński pisał w tym piśmie o “elastycznym podejściu do kwalifikowania do szczepień”, co ingerowało w szczepienia grupy “0”. Ten fragment został “klepnięty” przez KPRM i Ministerstwo Zdrowia.
Zbigniew Girzyński przejdzie teraz “ścieżkę zdrowia”, ale uwaga powinna się skupić na ministrze Michale Dworczyku czy Adamie Niedzielskim, szefie resortu zdrowia. To ci panowie, razem z swoimi zespołami, doradcami i wielkimi umysłami stworzyli system w którym Girzyński został zaszczepiony.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU