Tematem numer jeden w Polsce jest od wczoraj żart, którego ofiarą padł Andrzej Duda. Prezydent zapewne chciałby wyrzucić z pamięci tę absurdalną sytuację, ale jeszcze przez długi czas nie pozwolą mu na to internauci. Jak zwykle nie zawiedli – w sieci błyskawicznie zaroiło się od memów.
Prawdę mówiąc sytuacja wcale nie jest zabawna – pokazuje amatorstwo polskich służb. Oto do prezydenta Rzeczpospolitej dodzwonili się rosyjscy youtuberzy. Andrzej Duda myślał, że rozmawia z… sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem i dał się wciągnąć w rozmowę, w której pojawiły się takie elementy jak: pijany Rafał Trzaskowski, odbicie Lwowa przez Polskę i żubrówka.
Sprawa jest absurdalna sama w sobie, a internauci doskonale ją skomentowali za pomocą memów. Kreatywność znów dała o sobie znać – zobaczcie zresztą sami, oddajmy głos artystom Internetu:
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU