– To od tej firmy, która ma 300 lewych kont, kur… i manipuluje opinią publiczną, kur…? – mówił wściekły. Iwanow starał się go uspokoić, a inny gość programu, Roman Kołtoń, zauważył, że wypowiedź Hajty została zweryfikowana przez rzetelne konto.
– Ja nawet nie zdążyłem do telefonu zerknąć. Skąd już wiesz, kto to napisał? – agresywnie wypytywał Hajto, a na uwagi Iwanowa przekonywał, że „jest spokojny”.
Tomasz Hajto lekko się zagotował w ,,Cafe Futbol”. 🤦 Rzucanie na wizji k**wami tuż przed południem 😳 pic.twitter.com/aaogluYqJM
— Prezes Lecha (@PiotrRutkowskii) February 28, 2021
Wpadki Hajty na wizji można mnożyć. Są to błędy merytoryczne, podobne jak w przypadku Vadisa. Przykładem może być sytuacja, gdy opowiadał o zasadach rozgrywania play-off w angielskiej Championship. Problem w tym, że sobie te zasady pomylił, co zaskakuje tym bardziej, że jako piłkarz grał trochę na Wyspach. Do tego dochodzą błędy językowe. Raz – jak ze wspomnianą “truskawką” – może być to śmieszne, ale Hajto ma więcej takich wpadek. “Niech mu ziemia lekką będzie” – życzył Jerzemu Brzęczkowi, debiutującemu na stanowisku selekcjonera. Do tego dochodzi spektakularne nagłe wyjście z “Cafe Futbol” w środku trwania programu. – Żołądek w normie? Jest szansa, że z nami posiedzisz? – żartobliwie pytał Hajty w kolejnym odcinku Mateusz Borek.
Tomasz Hajto trzyma poziom. pic.twitter.com/VvySEFQb4f
— Piotrek Drozd (@drozduch6) April 29, 2019
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU