Polityka i Społeczeństwo

Guy Verhofstadt nie gryzie się w język. Ostro skomentował warszawską nasiadówkę prawicowych partii

Guy Verhofstadt, były premier Belgii, nie gryzie się w język, gdy widzi liderów skrajnie prawicowych partii. Teraz skomentował warszawski szczyt.

Guy Verhofstadt, były premier Belgii, nie gryzie się w język, gdy widzi liderów skrajnie prawicowych partii. Gdy pod koniec listopada premier Mateusz Morawiecki spotkał się w polskim przedstawicielstwie w Brukseli przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad szczytu Rady Europejskiej w Brukseli z Marine Le Pen, liderką francuskiego Zjednoczenia Narodowego, nie krył oburzenia. Zamieszczone z rozmów zdjęcie skomentował w języku polskim.

Cóż za osobliwe połączenie! Łącząca Was nienawiść w stosunku do Europy musi być większa niż dzielący Was stosunek do jej wrogów. Chyba, że Mateusz Morawiecki też już dołączył do obozu Putina – napisał na Twitterze.

Teraz odniósł się do zjazdu prawicowych formacji w Warszawie. Na antyunijnej nasiadówce zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość, swoje miejsce znalazł lider hiszpańskiego skrajnie prawicowego ugrupowania Vox, Santiago Abascala. Tradycyjnie pojawił się Viktor Orban, najbliższy sojusznik Jarosława Kaczyńskiego w Europie oraz Marine Le Pen. Ten skład został uzupełniony przedstawicielami z Austrii, Belgii, Estonii, Finlandii, Litwy, Holandii oraz Rumunii.

Marine Le Pen zamieściła na Twitterze zdjęcie z liderem węgierskiego Fideszu. Liderka francuskiego Zjednoczenia Narodowego oraz Viktor Orban nawet się nie kryją z prokremlowskimi fascynacjami. Gdy Guy Verhofstadt zobaczył zamieszczony wpis, nie wytrzymał i przywalił w swoim stylu.

Użyteczni idioci Putina, sprzedają suwerenność Europy temu, kto zaoferuje najwyższą stawkę – huknął.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie