Romans obecnej władzy z radykalnymi środowiskami pro-life jest bardzo burzliwy. Przez lata politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że gdy w końcu uda im się dojść do władzy, to w końcu pełna ochrona życia poczętego zostanie wprowadzona do polskiego prawa. Gdy do Sejmu trafił obywatelski projekt komitetu “Zatrzymaj aborcję” i środowiska skupione wokół instytutu Ordo Iuris powiedziały Jarosławowi Kaczyńskiemu “sprawdzam” zaczęły się schody. Bo choć poparcie radykałów bardzo jest partii rządzącej potrzebne, to jednak uleganie ich postulatom może skutecznie zamknąć drogę PiS ku centrum, a to uniemożliwia sprawowanie władzy w dłuższej perspektywie.
Projekt, firmowany twarzą przez Kaję Godek przeszedł pierwsze czytanie w Sejmie i trafił do komisji, gdzie miał zostać zamrożony, przynajmniej do czasu, aż kwestię tzw. aborcji eugenicznej oceni Trybunał Konstytucyjny. Gdy środowiska pro-life zdały sobie sprawę z planu Kaczyńskiego, pojawiło się oburzenie, rozczarowanie oraz przede wszystkim groźby, że środowiska antyaborcyjne rozpoczną kampanię przeciw PiS – że oszukał, że nie chroni życia, że popiera cywilizację śmierci. Oliwy do ognia dodawały także wypowiedzi części posłów PiS, w tym posłanki Joanny Lichockiej, że projekt Kai Godek jest nieludzki.
Dziś jednak okazało się, że groźby radykałów poskutkowały i do Sejmu wraca kontrowersyjna ustawa, zakazująca aborcji w przypadku ciężkiej choroby lub upośledzenia rozwoju płodu, zmuszająca polskie kobiety do bohaterskiego porodu dziecka, które umrze w czasie porodu, lub kilka godzin po nim. O swoim “sukcesie” poinformowała na Twitterze sama Godek.
W poniedziałek 2.07 o 16:00 sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpatrzy #ZatrzymajAborcję.
Czy przyzwolenie na zabijanie niewinnych i bezbronnych dzieci mieści się w pojęciu polityki społecznej prowadzonej przez przez państwo?
Wszyscy ufamy, że nie.
— Kaja Godek (@GodekKaja) June 28, 2018
Okazuje się bowiem, że w najbliższy poniedziałek, o godz. 16 sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpatrzy projekt komitetu “Zatrzymaj Aborcję”. Dodatkowo, w swoim stylu Kaja Godek dodała, że wciąż ufa w to, że w pojęciu polityki społecznej, prowadzonej przez państwo nie mieści się przyzwolenie na zabijanie niewinnych i bezbronnych dzieci. O tym, że gdy już niepełnosprawne dziecko się urodzi to państwo o nim zapomina przekonaliśmy się całkiem niedawno, gdy rząd i środowiska pro-life ostentacyjnie gardziły protestującymi w Sejmie opiekunami takich osób.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU