Julia Przyłębska została wyróżniona, ale w złym tego słowa znaczeniu. Na którym miejscu znalazła się prezes TK w rankingu żenujących berlińczyków?
Wydawany w Berlinie magazyn “TiP Berlin” publikuje co roku ranking żenady, czyli zestawienie najbardziej żenujących berlińczyków. W 2016 r. na liście żenady znalazł się Cezary Gmyz, korespondent TVP w Berlinie. Jak przypomina “Gazeta Wyborcza”, w tym zestawieniu kilka razy pojawił się Andrzej Przyłębski, polski ambasador w Niemczech, który właśnie kończy swoją misję dyplomatyczną i wraca do kraju.
Teraz berliński magazyn umieścił na liście Julię Przyłębską, żonę Andrzeja Przyłębskiego. Małżeństwo mieszka w Berlinie w willi w luksusowej dzielnicy Dahlem w południowo-zachodniej części stolicy Niemiec. Prezes polskiego Trybunału Konstytucyjnego zajęła 59 pozycję.
Przewodnicząca polskiego Trybunału Konstytucyjnego jest po linii i na bazie. Zgodnie z wolą szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego wdraża prawicowo-konserwatywne doktryny, jak np. zaostrzenie prawa aborcyjnego, za co zyskała przydomek “krwawa Julia” – pisze w uzasadnieniu “TiP Berlin”, cytowany przez “Wyborczą”. Według autorów, Przyłębska “przykłada rękę do autorytarnej przebudowy Polski”.
W rankingu na najbardziej żenującego berlińczyka możemy przeczytać, że Przyłębska orzeka w Warszawie, ale mieszka w Berlinie i tam musi się konfrontować ze skutkami swoich decyzji. Pod rezydencją Przyłębskich regularnie odbywają się demonstracje przeciwników PiS.
Życie w “zafajdanym przez Zielonych” Berlinie jednak się kończy. Ambasador Przyłębski zdaje urząd. Madame musi opuścić miasto – komentuje magazyn.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU