Gowin uniknął pułapki? Odrzucił kuszącą propozycję PiS. “To byłoby pole minowe”.

Jarosław Gowin mógł wrócić do rządu. Były wicepremier był kandydatem do objęcia stanowiska ministra spraw zagranicznych. Propozycję objęcia osieroconego resortu odrzucił, a nowym szefem MSZ został Zbigniew Rau.

Ten tydzień to prawdziwe trzęsienie ziemi dla rządu Mateusza Morawieckiego. W środku pandemii ministerstwo zdrowia opuściło kierownictwo – minister Łukasz Szumowski i wiceminister Janusz Cieszyński, w czasie trudnej sytuacji na Białorusi – odszedł szef MSZ Jacek Czaputowicz. Decyzję o odejściu podjęła też wiceminister cyfryzacji Wanda Buk. Wszystko to jeszcze przed zapowiadaną na jesień rekonstrukcją rządu.

Wczoraj Mateusz Morawiecki zdradził nazwiska nowych ministrów. Resort zdrowia objął Adam Niedzielski, a szefem MSZ został Zbigniew Rau. Choć, jak dowiedział się „Polski Times”, ta druga funkcja proponowana była Jarosławowi Gowinowi. Gowin tę propozycję odrzucił, choć – według informacji gazety – chciałby wrócić do rządu.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych to obecnie – przez sytuację na Białorusi – wyeksponowany resort. Niewykluczone, że przeciwnicy Gowina wewnątrz Zjednoczonej Prawicy – głównie Zbigniew Ziobro i jego frakcja – liczyliby na dyplomatyczne potknięcia byłego wicepremiera. Rozmówca “Polski Times” uważa, że MSZ byłby dla Gowina “polem minowym”.

– Jarosław Gowin zna takie sztuczki, był już w kilku rządach – komentuje sprawę jeden z współpracowników Gowina w rozmowie z gazetą. Relacje Gowina z koalicjantami ochłodziły się, gdy Porozumienie sprzeciwiło się organizacji wyborów korespondencyjnych w maju.

Nie jest wykluczone, że Gowin jeszcze wróci do rządu. W Zjednoczonej Prawicy wciąż trwają rozmowy na temat kształtu rekonstrukcji rządu. Wiadomo, że liczba ministerstw zostanie okrojona – ma ich być około 12. To niespecjalnie podoba się koalicjantom PiS – Solidarnej Polsce i Porozumieniu – gdyż wiąże się z utratą resortów. Ostateczny kształt nowego rządu poznamy jesienią.

Źródło: Polska Times