Jarosław Gowin przestaje być wicepremierem rządu, ale nie odchodzi z polityki. Ogłosił swoim współpracownikom, jakie ma plany na najbliższą przyszłość.
Odchodzę, ale zostaję!
– Rezygnacja z funkcji rządowych nie jest odejściem z polityki, ale zmianą pola działania – tajemniczo napisał w liście do działaczy Porozumienia lider partii Jarosław Gowin. Otwarcie przyznał, że teraz zamierza poświęcić się zbudowaniu poparcia dla jego projektu zmian w konstytucji. Ponoć dodał też, że premier Morawiecki i minister zdrowia Szumowski również jak on byli zdania, że wybory muszą zostać przełożone.
– Znaleźliśmy się w wyjątkowym momencie historii — jako ugrupowanie, jako część obozu rządowego, jako naród i jako społeczeństwo. Świat, który znamy, skończył się, a my musimy odnaleźć się w nowej i nieznanej rzeczywistości. Co więcej, na liderach życia publicznego, a za takich uważam każdego z was, ciąży większa odpowiedzialność — to my musimy znaleźć odpowiedź na pytania, które zadają sobie nasi najbliżsi współpracownicy czy sąsiedzi – napisał do członków partii Gowin.
Wyjść jak gentleman
Gowin próbuje przedstawić swoją dymisję jako wyjście honorowe. Sugeruje, że obecny okres to najgorszy czas na ewentualne przepychanki polityczne. – Dlatego widząc, że nasz sprzeciw wobec głosowania korespondencyjnego może skutkować dążeniem PiS do przeprowadzenia wyborów, według obowiązujących przepisów – w tradycyjny sposób, uznaliśmy, że Porozumienie musi pozostać częścią koalicji rządzącej – tłumaczył w dokumencie Gowin.
Przyznaje delikatnie, że w samym Porozumieniu nastąpił jednak pewien rozłam. Część posłów była podobno za wprowadzeniem zmian w ordynacji wyborczej, inni, jak można wywnioskować, byli innego zdania. Dlatego kompromisem okazała się dymisja jego samego i nominacja Jadwigi Emilewicz na nowego wicepremiera. – W ten sposób rząd nie ulegnie osłabieniu, a wręcz wzmocni się w obszarze obecnie najważniejszym, czyli rozwoju gospodarki i walki z kryzysem ekonomicznym – twierdzi polityk.
– W tych trudnych chwilach chciałem również podziękować wam za wszystkie napływające od was słowa wsparcia i otuchy, a także zaapelować o spokój i dalsze poparcie dla naszych działań. Wiem, że jak zawsze ja sam i wszyscy nasi parlamentarzyści możemy na was liczyć – spuentował swój wywód.
Przyszłość Gowina
Co teraz zrobi szef Porozumienia? Można podejrzewać, że może podążyć drogą Ryszarda Petru. Lekko chyba osamotniony będzie próbował odegrać jeszcze jakąś rolę w polskiej politycy (czy ktoś pamięta jeszcze Plan Petru i partię Teraz!?). Czy mu się uda? Odpowiedź na to pytanie jest warta milion dolarów. Gowin może zagrać teraz o wszystko. Możliwe, że bierze pod uwagę przejście od opozycji z częścią swoich posłów. W ten sposób niejako obaliłby rząd PiS-u.
Jest też i druga alternatywa, już wspomniana i związana z losami Petru. Gowin może zakończyć swoją karierę i odejść jako wielki przegrany. Jaki scenariusz zostanie zrealizowany? Przekonamy się wkrótce…
Źródło: dziennik.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU