Polityka i Społeczeństwo

Gowin szkodzi Zjednoczonej Prawicy? Oburzeni działacze PiS apelują do wicepremiera

Gowin szkodzi Zjednoczonej Prawicy? Oburzeni działacze PiS apelują do wicepremiera
fot. flickr/KPRM

W Zjednoczonej Prawicy doszło do kolejnego zgrzytu. Działacza PiS mają bowiem zarzut do wicepremiera Gowina, że jego formacja zachowuje się nielojalnie. Kością niezgody okazały się wybory w Żywcu, gdzie PiS wystawia własnego kandydata, podczas gdy Porozumienie zdecydowało się na poparcie obecnego burmistrza miasta Antoniego Szlagora. Sprawie kolorytu dodaje fakt, że ten sam włodarz startuje równocześnie z poparciem SLD.

Andrzej Widzyk, kandydat PiS, skierował zatem list do Jarosława Gowina, w którym pisze:

“Składam na pana ręce protest przeciw działaniom władz lokalnych Porozumienia w powiecie żywieckim. 19 września oficjalnie poparły kandydaturę Antoniego Szlagora. (…) Decyzja ta jest zaskoczeniem dla środowisk prawicowych, ponieważ Antoni Szlagor wielokrotnie krytykował działania rządu Zjednoczonej Prawicy”.

Poparcie Szlagora tym samym “jest wielkim błędem i szkodzi Zjednoczonej Prawicy, która powinna wspierać wyłonionych z własnego grona kandydatów, a nie postkomunistów”.

Porozumienie ma tym samym szkodzić Zjednoczonej Prawicy wspierając postkomunistów, ponieważ jak widać, niezależnie od życiorysu poparcie SLD czyni dziś polityka resortowym dzieckiem PRL.

Mariusz Bury, lider Porozumienia w powiecie żywieckim, nie widzi jednak problemu, uznając, że dla prawicy “Dobrze mieć dwóch kandydatów“, a to Antoni Szlagor zdaniem działaczy jest faworytem wyścigu. W opinii Burego “Teraz szanse, że w drugiej turze znajdzie się przynajmniej jeden kandydat prawicowy, są większe. Czy to będzie osoba bezpośrednio wystawiona przez środowisko PiS, czy kandydat popierany przez Porozumienie, to nadal będzie to kandydat prawicy”

Politycy PiS starają się nie zaogniać jeszcze bardziej sytuacji po liście, stąd umniejszają jego znacznie, m.in. poseł Kazimierz Matuszny powiedział PAP, że list do Jarosława Gowina był indywidualną inicjatywą Widzyka.

Sytuacja w Żywcu pokazuje, że interesy koalicjantów Zjednoczonej Prawicy nie zawsze w samorządach są zbieżne. Koniunkturalizm poszczególnych struktur lokalnych może prowadzić do tego typu napięć. W przypadku Żywca widać bowiem wyraźnie, że działacze Porozumienia nie mieli ochoty umierać za kandydata PiS, w którego szanse na zwycięstwo nie wierzą, przez co woleli zwyczajnie dogadać się z silniejszym, który będzie mógł zaoferować formacji coś więcej niż honorową porażkę.

Źródło: interia.pl

fot. flickr/KPRM

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie