Michał Cieślak, Zbigniew Gryglas, Włodzimierz Tomaszewski, Jacek Żalek, Karol Rabenda, Magdalena Błeńska, Paweł Skotarek oraz Andrzej Walkowiak zawieszeni w prawach członków Porozumienia – Jarosław Gowin złożył wnioski o wyrzucenie ich z partii.
Nad zawieszonymi nie ma sensu nadzwyczajnie się pochylać – to nie są ludzie, którzy coś wnoszą do polityki. Decyzja wicepremiera oznacza jednak, że ma pewność – zarówno co do zdrajców, jak i co do tych posłów, na których może liczyć. Jeśli prawda są doniesienia, że prezes PiS Jarosław Kaczyński polecił posłom swojego ugrupowania dystansować się od Adama Bielana, oznacza to, że Jarosław Kaczyński tę potyczkę wygrał i utrzymał Porozumienie.
Rzecz jasna – utrzymał póki co. Polityczny wyrok na filozofa z dawnej stolicy Polski zapadł i zapewne w przyszłości będą podejmowane kolejne próby jego wykonania – wybory parlamentarne za 2,5 roku a w polskiej polityce to wieczność. Nie mniej, z dużym respektem obserwuję to, jak Jarosław Gowin usiłuje utrzymać się na powierzchni i pozostać w grze a nawet – rozdawać karty.
Nie mam żadnych wątpliwości, że szef Porozumienia przerasta zmysłem politycznym drugiego z koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości a samemu Kaczyńskiemu co najmniej nim dorównuje. Widać, że twarda lekcja realnej polityki, którą swego czasu odebrał od Donalda Tuska i Grzegorza Schetyny – procentuje.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU