– Na ile znam Jarosława Kaczyńskiego, wydaje mi się, że nie podejmie ryzyka zmiany ordynacji wyborczej, bo będzie się obawiał jednego, wspólnego frontu opozycyjnego – powiedział Gowin. Były koalicjant PiS przyznał, że scenariusz zmiany ordynacji jest brany pod uwagę w obozie władzy. Jak stwierdził, „z obozu rządowego słychać głosy, że nowe rozwiązania, jak podział na 100 okręgów, miałyby wejść w życie od 2023 roku, czyli najbliższych wyborów”. To jednak mogłaby być zachęta dla opozycji, by wystartować w jednym bloku. A sondaże pokazują, że zjednoczona opozycja wygrywa ze zjednoczoną prawicą. Trudno przypuszczać, by Kaczyński zaryzykował niesprawdzone rozwiązanie, gdy walczy o trzecią kadencję. Zdaniem Gowina prezes się na to nie odważy.
Był plan na wybory
Pozostaje wciąż pytanie, czy Kaczyński zaryzykuje zorganizowanie przedterminowych wyborów. Gowin wyznał, że prezes poważnie planował to rok temu. Prezes miał liczyć, że ogłoszenie Polskiego Ładu da partii rządzącej wzrost poparcia. Z tych planów nic nie wyszło. Teraz PiS liczyło na wzrost poparcia w związku z wybuchem wojny (tzw. efekt flagi, czyli naturalne skupienie się obywateli wokół rządzących w chwili kryzysu), ale sondażowe słupki rozczarowały Nowogrodzką.
– Rozpisywanie przedterminowych wyborów w sytuacji wojny toczącej się u polskich granic byłoby kompletną nieodpowiedzialnością. My zagłosowalibyśmy tak, jak reszta opozycji – ocenił Gowin.
Czytaj również:
- Putin choruje na raka krwi? OTO dowody
- Sytuacja w Rosji musi być dramatyczna. Nie uwierzycie, co ruscy żołnierze kradną podczas wojny z Ukrainą
- W Rosji dojdzie do puczu?! Ukraiński wywiad: To już się zaczęło
Źródło: Radio ZET
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU