Gazeta.pl opublikowała bardzo gorzki wywiad z Bartoszem Fiałkiem, przewodniczącym regionu kujawsko-pomorskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL). Krzywda, jaką wyrządził im rząd oraz telewizja publiczna podczas protestu rezydentów, gdy od rana do wieczora szczuto na nich, cały czas gdzieś w nich siedzi. Mówią jednak, że staną na wysokości zadania, pomimo tego, że jako państwo jesteśmy kompletnie nieprzygotowani do epidemii koronawirusa.
Bartosz Fiałek potwierdza słowa byłej posłanki PiS Bernadety Krynickiej, która “odkąd przestała być posłanką, zaczęła mówić prawdę o ochronie zdrowia” i dodaje, że to nie jest rzeczywistość wyłącznie łomżyńskiego szpitala, ale wielu innych w całym kraju. Według niego system jest niewydolny w “czasie pokoju”, gdy brakuje miejsc na intensywnej terapii, neurologii czy kardiologii, to co powiedzieć, gdy przyjdzie się zmierzyć z ponadprzeciętną liczbą chorych.
Pytany o słowa premiera Morawieckiego, który dziękuje lekarzom, farmaceutom, pracownikom inspekcji zdrowia, pracownikom służby zdrowia, mówi o hipokryzji polityków – Na co dzień jesteśmy traktowani jako roszczeniowe konowały, które tylko narzekają, że jest źle, chcą podwyżek, jesteśmy wrogami narodu. Teraz, kiedy do Polski nadchodzi epidemia, nagle staliśmy się bohaterami władzy. Nie potrafię ogarnąć rozumiem tej ambiwalencji – stwierdza cierpko.
Taki nagły zwrot w zachowaniu rządzących to strach przed epidemią, bo teraz społeczeństwo jest z lekarzami, a rząd za każde złe słowo o lekarzach dostałby od obywateli słony rachunek do zapłacenia – My nie zapomnieliśmy tego, jak byliśmy traktowani podczas naszego protestu, jak na nas szczuto w mediach publicznych i prorządowych. Paszkwil gonił paszkwil. Pamiętamy i nie zapomnimy – mówi Fiałek.
Środowisko medyczne nie ma złudzeń, co będzie po epidemii – (…)wielu moich kolegów i koleżanek mówi mi: Bartek, epidemia się skończy, poklaszczą nam, poklepią nas po plecach, a potem wszystko wróci do normy.(…) Potem znowu zostaniemy dla władzy roszczeniowymi konowałami, którzy non-stop na nich narzekają i czegoś chcą(…) – opisuje przyszłość. Bartosz Fiałek ma ogromną nadzieję na uczciwe rozliczenie tych polityków, którym mówili, że zmiany są konieczne i którzy nie byli tym zainteresowani. Według lekarza, wybory prezydenckie w obecnej sytuacji nie powinny się odbyć.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU