Prezes go lubi, Ziobro nie
Tymczasem połączenie resortów dałoby Glińskiemu bardzo dużą władzę. A tego niekoniecznie chciałby koalicjant PiS, Zbigniew Ziobro, który – jak się wydaje – w ostatnich tygodniach prowadzi własną grę o wzmocnienie pozycji w Zjednoczonej Prawicy. Ziobro i Solidarna Polska są zwolennikami ofensywy PiS, mocnych rozwiązań między innymi w sprawie repolonizacji mediów. Projekt zmian rynku medialnego opracowywany jest w resorcie kultury przez Pawła Lewandowskiego. Jak zdradzają rozmówcy „Wyborczej”, przeciwnicy Glińskiego sugerują, że rozwiązania ministerstwa kultury będą zbyt łagodne.
Ale Gliński ma jeden niezaprzeczalny atut – przychylność prezesa.
– Wprawdzie zrobił albo właściwie nie zrobił paru rzeczy, na co prezes jest wkurzony, ale pozycję na Nowogrodzkiej nadal ma mocną. Jeśli zatem pomysł superresortu upadnie, a wiele na to wskazuje, to raczej dlatego, że władze partii doszły do wniosku, iż nie ma to większego sensu, a nie dlatego, że Kaczyński przejął się donosami – tłumaczy informator „Wyborczej”.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU