Gospodarka

Gigantyczna inwestycja obiecana przez Dudę nigdy nie powstanie. Ta obietnica prezydenta kosztowała nas ponad miliard złotych!

Wielka przyszłość elektrowni

Z wielką pompą otwarto budowę, co miało być dowodem na postępującą modernizację kraju i realizację obietnic wyborczych. Wszystko oczywiście zrobiono w otoczce wielkiego sukcesu, przełamywania barier i budowy suwerenności energetycznej. Jeszcze przed wyborami samorządowymi premier Morawiecki mówił, że elektrownia Ostrołęka to wielka przyszłość.

Po dwóch latach od wbicia łopaty kończą się sny o potędze. W maju Gazeta Wyborcza napisała, że Energia i Enea zaksięgowały straty wartości swoich akcji jako udziałowcy spółki, każda po pół miliarda złotych – Spółka Elektrownia Ostrołęka powołana do budowy elektrowni węglowej Ostrołęka C poinformowała o utracie wartości jej aktywów o 1,027 mld zł – pisała Wyborcza. Budowa elektrowni węglowej nie będzie kontynuowana, a w planach jest budowa elektrowni na gaz.

Dzisiaj do flagowej inwestycji nikt się nie przyznaje i obchodzi ją z boku, tak jakby nigdy się nie wydarzyła. Tak zrobił prezydent, podczas swojej wizyty w powiecie ostrołęckim. Andrzej Duda huczał o Mierzei Wiślanej i Centralnym Porcie Komunikacyjnym, a o elektrowni nie wspomniał. Członkowie zarządu spółki, odpowiedzialnej za budowę, otrzymywali rocznie wynagrodzenia po kilkaset tysięcy złotych. Projekt kończy się z miliardem złotych na minusie, planami związanymi ze zmianą stosowanej technologi, a przede wszystkim porzuconym przez obóz rządzący z prezydentem na czele. To prawdziwa dojna zmiana.

Źródło Gazeta Wyborcza


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie