Finał Eurowizji zostanie zakłócony? Rosjanie mają niecny plan

W sobotni wieczór w Turynie rozpocznie się kolejny finał konkursu Eurowizji. Jego przebieg może zostać zakłócony przez rosyjskich hakerów, którzy planują namieszać przy końcowych wynikach.

14 maja w Turynie odbędzie się 66. finał konkursu Eurowizji. We wtorek i czwartek odbyły się półfinały imprezy, które wyłoniły dwudziestu pięciu finalistów. Jest wśród nich reprezentant Polski Krystian Ochman i – według ekspertów – nie powinien się skompromitować, co już należy uznać za sukces. A różnie z tym bywało w historii polskich występów na Eurowizji.

Wśród krajów, które w tym roku wystartowały w konkursie, nie ma Rosji. Nie trzeba chyba tłumaczyć, dlaczego tak się stało. Rosjanie zostali zdyskwalifikowani przez Europejską Unię Nadawców, która uzasadniła to “obroną wartości konkursu, który promuje międzynarodową wymianę kulturalną, jednoczy publiczność, celebruje różnorodność poprzez muzykę i jednoczy Europę na jednej scenie.”

Hakerzy zakłócą Eurowizję?

Drugim ciosem dla Rosjan musi być uznanie przez ekspertów reprezentanta Ukrainy za jednego z faworytów imprezy. – Dla naszego kraju bardzo ważne jest odnoszenie zwycięstw pod każdym względem – stwierdził Ołeh Psiuk z grupy Kalush Orchestra, który w sobotni wieczór zaśpiewa w Turynie.

Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie postarają się nie dopuścić do ewentualnego zwycięstwa Ukraińca.Według “Daily Mail” hakerzy z grupy Killnet mają zamiar namieszać w procesie głosowania podczas finału Eurowizji. Proklemlowska grupa zapowiada, że “zdalnie unieruchomi serwery do głosowania online” tak, aby Ukraina nie mogła wygrać Eurowizji. Czy dojdzie do skandalu?

Czytaj również:

Ziobro dał Kaczyńskiemu prztyczka w nos. PiS traci posłankę, Ziobro zapowiada: to nie koniec!

Kolejna gierka Putina. Rosjanie rozpowszechniają fałszywy list dotyczący Polski

TVP nie przeprasza pomimo wyroku sądu. Wolą płacić karę, niż się przyznać?

Źródło: o2.pl