Nadzieje na szybkie rozwiązanie sporu z Czechami w sprawie Turowa są nikłe. To kompletnie przeczy zapewnieniom premiera Morawieckiego sprzed miesiąca.
Ponad miesiąc temu premier Mateusz Morawiecki dawał do zrozumienia, że spór z Czechami o kopalnię Turów będzie w miarę szybko załatwiony. Obwieścił nawet, że za moment południowi sąsiedzi wycofają złożoną do Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę. Dwie godziny później został postawiony do pionu przez premiera Andreja Babisza, który zdementował jego rewelacje. Już w ubiegłym tygodniu Jacek Sasin i Artur Soboń z resortu aktywów państwowych nie pałali optymizmem w Polskim Radiu, pytani o porozumienie. Teraz okazuje się, że jest do niego jeszcze dalej niż opinia publiczna przypuszczała.
Według informacji “Dziennika Gazety Prawnej”, klimat rozmów jest fatalny – Ostatnie spotkania w ubiegłym tygodniu oddaliły nas od tego, co udało się osiągnąć do tej pory. Czesi zaczęli wracać do punktów, na które wcześniej się zgodzili – mówi gazecie źródło w rządzie.
Polska zarzuca Czechom “brak chęci do obiektywnego wyjaśnienia problemów środowiskowych w rejonie Turowa”. Warszawa obawia się również, że rozmowy “zmierzają w kierunku niedającym gwarancji, że po wycofaniu skargi z TSUE, spór zostanie zażegnany. Praktycznie od początku w przekazie politycznym Prawa i Sprawiedliwości pojawia się nawiązanie do wyborów, które odbędą się niedługo w Czechach. To wydarzenie ma być “spiritus movens” czeskiego zachowania i kluczowym przedmiotem kampanii wyborczej.
“Dziennik Gazeta Prawna” poprosił o komentarz na ten temat redaktora naczelnego portalu Aktualne.cz – Dla Czechów priorytetem są inne tematy, które zresztą Babis wykorzystuje wykorzystuje: migracja, kwestie mieszkaniowe, emerytury, zadłużenie, kwestie gospodarcze. Turów jest sprawą marginalną i lokalną. Mam wrażenie, że to projekcja polskiej strony, polscy politycy chcieliby, żeby tak było – tłumaczy Josef Pazderka.
Źródło – Dziennik Gazeta Prawna
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU