Beata Szydło musiała przełknąć gorzką pigułkę w Parlamencie Europejskim. Treść jej raportu demograficznego poległa w starciu z socjaldemokratami.
Wczoraj RMF FM informowało o wybojach na jakie może się natknąć raport Beaty Szydło, traktujący o starzeniu się unijnych społeczeństw. Socjaldemokratom (S&D), którzy są drugą siłą polityczną w Parlamencie Europejskim, nie przypadł do gustu i zgłosili do niego 579 poprawek.
Europosłowie przygotowali serię poprawek do raportu Beaty Szydło, w których jest mowa między innymi o: gender, prawach reprodukcyjnych kobiet, konieczności przyjęcia dyrektywy równościowej i prawach kobiet. Jeżeli zaproponowane przez S&D poprawki zostaną przyjęte, zmienią całkowicie wymowę raportu – pisało RMF FM.
Już wczoraj pojawiły się przypuszczenia, że po wprowadzonych poprawkach, była premier będzie musiała zagłosować przeciwko własnemu raportowi ponieważ będzie sprzeczny z linią prezentowaną przez PiS – Czasami się zdarza, że sprawozdawca, żeby ratować twarz głosuje przeciwko własnemu raportowi – wyjaśniał rozmówca radia.
Popołudniu napłynęły wieści z Brukseli. – Raport na temat starzenia się unijnych społeczeństw autorstwa Beaty Szydło został przyjęty na komisji ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Parlamentu Europejskiego. Sama była premier wstrzymała się od głosu – poinformowała brukselska korespondentka radia.
Raport w obecnym kształcie wzywa między innymi “do ochrony i wspierania praw seksualnych i reprodukcyjnych oraz do zapewnienia powszechnego dostępu do usług i towarów w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. “Za” raportem głosowało 25 eurodeputowanych, przeciw było 13, a 17 – wstrzymało się. Ostateczna wersja raportu będzie głosowana prawdopodobnie w lipcu, na sesji plenarnej.
Źródło: RMF FM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU