Dziś o godzinie 9 na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego ma odbyć się kolejna, piąta debata na temat praworządności o Polsce. Z informacji pozyskanych przez radio RMF FM wynika, że cierpliwość niektórych eurodeputowanych się skończyła i znaleźli oni sposób na nałożenie sankcji na Polskę.
Na dzień przed debatą szef ALDE Guy Verhofstadt opublikował na portalu społecznościowym Twitter wpis, w którym wyraża konieczność wprowadzenia przeciwko Polsce sankcji finansowych.
“Jeśli polski rząd wciąż będzie naruszał zasady praworządności i wartości europejskie, sankcje finansowe będą nieuniknione. Musimy jednak znaleźć sposób, aby nie karać obywateli za nieprawidłowości ich rządu” – tak w tłumaczeniu brzmi jego wpis.
Komisja Europejska wysłała już cztery zaproszenia do rozmów z rządem Beaty Szydło, wszystkie odrzucono. Oprócz tego wystosowała trzy rekomendacje w sprawie praworządności, głównie w sprawie Trybunału Konstytucyjnego – polski rząd nie wcielił żadnych z zaleceń w życie. Wydawało się, że dwa prezydenckie weta zahamują proces prowadzący do wprowadzenia tzw. opcji atomowej w unijnej polityce międzynarodowej. W świetle dzisiejszych informacji widzimy jednak, że groźba marginalizacji głosu Polski na scenie europejskiej nie jest już rozumiana przez europarlamentarzystów jako wystarczająca, tym bardziej że polski rząd właśnie do tego konsekwentnie, a być może z zamysłem dąży. Na dzisiejszym posiedzeniu postarają znaleźć sposób jak najmniej uderzający w polskie społeczeństwo.
Verhofstadt znowu na froncie ! Chce art7 i sankcji dla PL. Mają to być zmiany w regulacjach przyszłego budżetu UE, które nie wymagają jednomyślności. "By ukarać rząd PL a nie zwykłych ludzi".
— Szymańska-Borginon (@Sz_Borginon) November 14, 2017
Flamandzki polityk podczas konferencji prasowej w Strasburgu miał wprost stwierdzić, że: “Pięć największych grup politycznych w Parlamencie Europejskim uważa, że trzeba użyć wobec Polski artykułu 7 Traktatu o UE, bo wszystkie inne sposoby oddziaływania na Polskę już się wyczerpały”. Procedura opisana w artykule 7 Traktatu jest bardzo czasochłonna, a przegłosowanie sankcji przez Radę, której stanowisko powinno być jednogłośne mało prawdopodobne. Dlatego powstał plan karania rządu odpowiedzialnego za niepraworządność poprzez zmianę uregulowań budżetowych, a to mogłoby zostać przyjęte większością głosów przez Parlament.
Verhofstadt powiedział, że: “To odpowiedzialni za to politycy powinni być obiektem takich sankcji, a nie zwykli ludzie”. Miałoby to zostać uzyskane drogą przekierowania funduszy unijnych “wprost do miast i obywateli, a nie do polskich władz”.
Jeśli taki plan by się powiódł, byłby genialnym ruchem z jednej strony ograniczającym posunięcia rządu Prawa i Sprawiedliwości, z drugiej wzmacniającym samorządy – jedną z ostatnich przeszkód do absolutnej centralnej jedynowładzy w Polsce.
Oprócz tego punktu ma pojawić się głosowanie nad rezolucją ws. praworządności w Polsce. W niej ma pojawić się “[…]akapit, że oczekuje się od rządu polskiego odcięcia się od ekscesów antysemickich i rasistowskich, które miały miejsce podczas Marszu Niepodległości” – życzenie kilkudziesięciu europosłów reprezentujących większość PE, którzy złożyli podpis pod projektem rezolucji wyraził dwczoraj w “Kropce nad i” przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Posłowie PO również zagłosują nad tym punktem.
Wobec słusznych słów Andrzeja Dudy z poniedziałku: „nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm”, należy wzywać polski rząd do wystosowania stanowiska i działań przeciwko hasłom z Marszu Niepodległości. Choć wystarczyłoby się po prostu od nich odciąć, rząd wciąż tego nie zrobił. Niestety, szeroko komentowane na świecie ekscesy z 11 listopada w retoryce prawicy to czepianie się marginalnej grupy obecnej wśród maszerujących, nagłaśniane przez siły nieprzyjazne rządowi w celu pogorszenia, jak mniema, dobrego wizerunku Polski na świecie. Być może rezolucja PE pomoże rządowi przeciąć niewidzialne więzi z hodowanym przez siebie nacjonalistycznym elemencie, elemencie który tylko pozornie może przysłużyć się Prawu i Sprawiedliwości.
Fot. Flickr/EP
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU