Świat z przerażeniem śledzi to, co dzieje się dziś w Chinach. Chodzi o koronawirusa. Czy ten dotrze też do Polski? I jak na epidemię są przygotowane polskie władze?
Koronawirus doprowadził w Państwie Środka do istniej paniki. Częściowo odcięto od reszty kraju parę miast, łącznie ok. 40 mln osób. To tak jakby odizolować całą Polskę! Potwierdzono już ponad tysiąc przypadków zainfekowania wirusem, zaś 8 tys. osób jest pod obserwacją. Jak na razie zmarło 41 obywateli Chin. Martwi jednak jeszcze coś innego. Choroba rozprzestrzenia się. Trzeci przypadek potwierdzono w nocy we Francji, drugi w USA, zaś pierwszy w Australii. Ponadto choroba występuje już w Korei Południowej, Japonii, Nepalu, Tajlandii, Singapurze, Wietnamie i Tajwanie.
Działania Chin
Należy przyznać, że Chiny zareagowały szybko i profesjonalnie. Jak już wspomnieliśmy, odcięto kilka miast, zamknięto dworce kolejowe i autobusowe oraz niektóre drogi. Anulowane są też imprezy masowe, by unikać tworzenia się dużych skupisk ludzkich.
Przerażać mogą prognozy amerykańskich i brytyjskich epidemiologów, którzy uważają, że za 10 dni w samym chińskim mieście Wuhan będzie około 250 tys. zarażonych. Według ekspertów by choroba przestała się tak intensywnie rozprzestrzeniać, konieczne jest zapobieżenie między 72 a 75 proc. zarażeń. Sugerują też, że należy jeszcze bardziej ograniczyć możliwości podróżowania.
Polska a koronawirus
Czy wirus może pojawić się też w Polsce? Jak na razie Główny Inspektor Sanitarny po posiedzeniu Komisji Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Szczepień Ochronnych z dnia 22 stycznia 2020 r. stwierdził:
„Zaleca się osobom powracającym z miasta Wuhan, u których występują objawy przypominające ciężką grypę, zgłoszenie się do izby przyjęć oddziału zakaźnego i poinformowanie o odbytej podróży.
Pozostałe osoby powracające z innych miast w Chinach oraz innych krajów azjatyckich, w przypadku pojawienia się objawów przypominających grypę, powinny pozostawać pod opieką lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
Jednocześnie, w związku z trwającym w Polsce oraz w pozostałych krajach półkuli północnej sezonie zachorowań na grypę, rekomendujemy zaszczepienie się przeciw grypie.”
Czy jednak, jeśli wirus pojawi się w Polsce, jesteśmy na niego przygotowani? Jak na razie wiemy np. że grupa polskich studentów znajdowała się w mieście Wuhan w momencie, gdy wybuchła tam epidemia. Ponoć opuścili oni miasto i wracają do kraju.
W sieci ciężko znaleźć informacje, czy władze są przygotowane na najgorsze. W tej kwestii nie wypowiedział się też jak na razie żaden czołowy polityk rządu. Możliwe, że Zjednoczona Prawica zajmie stanowisko dopiero, jeśli w naszym kraju pojawią się pierwsze przypadki zachorowań…
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”220″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU