Gospodarka

Ekspert ostrzega. Prawo i Sprawiedliwość funduje nam “drugą Grecję”

Może znacie taką kreskówkę dla dzieci  – „Kacze opowieści”, w której bogaty kaczor Sknerus tłumaczy swoim siostrzeńcom, małym kaczorom, że pieniądze otrzymuje się w zamian za pracę. Tylko tak można zapewnić sobie dobrobyt. Ale jak wiemy, życie to nie bajka, a władze PiS myślą widocznie inaczej i chcą nam zafundować bogate państwo dzięki programom socjalnym.

Program 500 plus, którym dziś chwalą się politycy PiS, okazał się porażką. Dzietność nie podskoczyła. Opodatkowanie i składki ZUS są nadal sporym obciążeniem dla przedsiębiorczych Polaków. Dochodzi wręcz do paradoksów, że osobom z większą liczbą dzieci (np. z trzema) praca powoli przestaje się opłacać. Po co wychodzić w domu, płacić za przejazd do pracy, skoro co miesiąc i tak wpłynie na nasze konto min. 1500 zł? Niewiele więcej zarobimy pracując 8 godzin więcej, a jeszcze wydamy na paliwo…

Sadowski krytycznie o rządach PiS

Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, krytycznie odnosi się do tego, co robi PiS.

– W państwie dobrobytu odpowiadają za niego urzędnicy, a nie my sami. Dzielenie i rozdawanie przez nich jest immanentną cechą tego systemu. Przykłady z innych krajów Unii Europejskiej pokazują jednak, jak nietrwały jest dobrobyt zbudowany w ten sposób – powiedział serwisowi eNewsroom.

Dodaje jednak, że Polacy mogą się bogacić, ale przy innych warunkach.

 – Społeczeństwo dobrobytu jest w zasięgu naszych możliwości, jeżeli obywatele będą mogli zachować więcej z owoców swojej pracy. Hasło kampanii z 2015 roku – „Wystarczy nie kraść” należy zamienić na – „Wystarczy mniej zabierać” – dodaje.

Jak to zrobić?

Recepty Sadowskiego są proste, wręcz banalne, i zastosowała je np. ze świetnym rezultatem Rumunia. Proponuje on znaczną obniżkę VATu, na tyle ile pozwalają nam przepisy unijne.

– Istnieje wiele analiz krajów Unii Europejskiej z ostatnich kilkudziesięciu lat dotyczących prowadzenia polityki społecznej. Pokazują one skutki konsekwentnie wprowadzanych zmian zastępujących pracę transferami socjalnymi. Porównywano rodziny o tej samej liczbie dzieci, zbliżone pod względem dochodów. Polityka ta spowodowała, że świadczenia socjalne z tytułu posiadania dzieci były bardziej opłacalne niż utrzymywanie się o własnych siłach, ze względu na wysoko opodatkowane zarobki. Podatek ten z kolei finansuje transfery socjalne. Nie są one jedynie kategorią czysto finansową i budżetową. Należy rozpatrywać je także pod kątem zmiany zachowań społecznych – ocenił Sadowski.

Czy PiS posłucha?

Niestety dla liberałów, takich jak Sadowski, PiS raczej wygra wybory (choć pamiętajmy, że wszystko w rękach wyborców!). Co to oznacza? W swoim programie partia stara się łączyć ogień z wodą, czyli socjalizm z liberalizmem. Co z tego wyjdzie? Para – trzymając się logiki znanej z fizyki. Pomysły dot. wprowadzenia Polski w trend czwartej rewolucji przemysłowej też brzmią mało przekonywająco, bowiem przez ostatnią kadencję PiS mało zrobiło w tym zakresie. Można więc założyć, że ugrupowanie będzie nadal kontynuowało swoje programy socjalne. Czeka nas „druga Grecja”? Dziś wywołuje to uśmiech poirytowania na ustach fanów partii Kaczyńskiego. Za parę lat może go zastąpić grymas smutku, przerażenia i bólu.

 Źródło: CEO

fot. flickr/KPRM

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Jacek Walewski

Dziennikarz. Na stałe współpracuje z portalami Crowd Media, Comparic i Bitcoin.pl. Jego artykuły publikują też Polsat News i Interia. W latach 2017 - 2018 asystent społeczny posłanki Mirosławy Nykiel, wiceprzewodniczącej Komisji ds. Gospodarki.

Media Tygodnia
Ładowanie