Nie liczne afery, nie ingerencja w sądownictwo, nie konflikty z Unia Europejska, ale ceny benzyny to największy problem PiS. – To może być największy problem od momentu dojścia PiS do władzy – ocenia prof. Antoni Dudek.
PiS ma poblem
Inflacja rośnie, co doskonale widać na stacjach benzynowych. Ceny paliw szybują w górę, a to coraz bardziej niepokoi Polaków. Politycy PiS próbują zaklinać rzeczywistość, udawać, że nic się nie dzieje – na przykład Stanisław Karczewski publikował swoje zdjęcia ze stacji Orlenu – ale problem jest realny. I jest to też problem dla PiS.
W drodze z #KonwencjaPiS Pyszna kawa. pic.twitter.com/b1BeQSMueq
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) June 4, 2022
– PiS ma potężny problem. To może być największy problem od momentu dojścia PiS do władzy – mówi o inflacji, a co za tym idzie – o drożyznach na stacjach benzynowych – prof. Antoni Dudek, politolog UKSW. Ekspert przekonuje w rozmowie z WP, że inflacyjne problemy dopadną PiS przed wyborami.
– Niezwykle ryzykowna była deklaracja Jarosława Kaczyńskiego na kongresie PiS w Markach, że inflacja zostanie ograniczona, co moim zdaniem jest kompletnie nierealne, bo polityka rządu nie idzie w tym kierunku. Dla PiS o tyle dobrze, że Kaczyński nie wskazał konkretnego terminu, bo to byłaby zupełna katastrofa – ocenia ekspert. Jego zdaniem partia rządząca będzie miała jeszcze większe kłopoty, gdy opozycja śmielej wykorzysta temat.
– Inflacja ma dwa źródła: zewnętrze i wewnętrzne. PiS ma wpływ na to drugie (…). Inflacja ma dwa źródła: zewnętrze i wewnętrzne. PiS ma wpływ na to drugie – tłumaczy prof. Dudek. – Jeśli ktoś w sposób przekonujący po stronie opozycyjnej takie mechanizmy zaprezentuje, PiS będzie w jeszcze większych, ogromnych wręcz, tarapatach – podkreśla.
Kontratak opozycji
I trzeba przyznać, że opozycja stara się sytuację wykorzystać. O paliwowej drożyźnie często wspomina Donald Tusk. Gdy Jarosław Kaczyński zapowiedział, że rusza w objazd po Polsce, lider PO kpił, że prezesowi nikt nie pokazał cen benzyny. Tusk nagrał też krótki filmik ze stacji Orlenu, ale, w przeciwieństwie do Karczewskiego i innych polityków PiS, pokazał cennik.
– Pamiętacie może, kiedy w sobotę internet zalała niewiarygodna ilość zdjęć działaczy PiS właśnie z Orlenu, i stali właśnie przed takimi pylonami, ale właśnie z tej strony, gdzie nie ma czego? Gdzie nie ma ceny – mówił lider PO. I wszystko wskazuje na to, że Tusk będzie miał jeszcze pole do popisu. Cena benzyny w najbliższym czasie nie spadnie, wręcz przeciwnie. W nieoficjalnej rozmowie z WP polityk PiS przyznał, że “ceny paliw idą na dyszkę”. Obóz rządzący nie ma więc złudzeń: jeszcze w tym roku ceny za litr na stacjach benzynowych przekroczą 10 zł.
Prawdy nie przykryją. pic.twitter.com/FIDLWGu26y
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 6, 2022
Czytaj również:
- Patryk Jaki przydreptał w dresie do europarlamentu? Polityk Solidarnej Polski odpiera zarzuty i przechodzi do ataku!
- Dlaczego Rosja nie poinformowała o liczbie ofiar od marca? Kto by pomyślał, że odpowiedź rosyjskiego polityka może tak rozbawić
- Zarobi setki milionów złotych? Rydzyk już wkrótce może stać się światowym krezusem. I to dzięki PiS-owi
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU