– Od 30 lat w mojej pracy z pacjentami jestem orędownikiem szczepień ochronnych, bo to jest jedyna tak skuteczna metoda zapobiegania chorobom zakaźnym. Dla mnie taka wypowiedź głowy państwa jest strzałem w plecy – mówi dr Paweł Grzesiowski, ekspert z zakresu profilaktyki i terapii zakażeń. Wtórują mu inni specjaliści.
W poniedziałek w Końskich na spotkaniu z mieszkańcami Andrzej Duda wypowiedział słowa, które wywołały burzę. Zwolennicy prezydenta usłyszeli wyraźnie: Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. I choć Duda wycofywał się później ze swoich słów (oczywiście zarzucając mediom manipulację), to przekaz poszedł w Polskę.
– Powiem państwu otwarcie – ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie. Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorastający chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić, i uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe – dodał Duda.
Na forach antyszczepionkowców zawrzało, a za głowy złapali się lekarze i specjaliści zajmujący się chorobami zakaźnymi. – Tocząca się kampania wyborcza nie może usprawiedliwiać promowania postaw antyzdrowotnych i szkodliwych dla zdrowia społeczeństwa, a doraźny interes polityczny nie może być ważniejszy niż zdrowie Polaków – napisała dr Maria Kłosińska, koordynator mediów w Okręgowej Izbie Lekarskiej.
W podobnym tonie wypowiedział się dr Paweł Grzesiowski, ekspert z zakresu profilaktyki i terapii zakażeń. – Od 30 lat w mojej pracy z pacjentami jestem orędownikiem szczepień ochronnych, bo to jest jedyna tak skuteczna metoda zapobiegania chorobom zakaźnym. Dla mnie taka wypowiedź głowy państwa jest strzałem w plecy – powiedział.
– Takie wypowiedzi powodują wzmocnienie się ruchów antyszczepionkowych, co przełoży się na mniejszą liczbę zaszczepionych ludzi. A to z kolei grozi nawrotem różnych chorób. Mamy przecież już przykład z odrą, która wróciła, bo ludzie przestają się na nią szczepić – to z kolei słowa prof. Krzysztof Chomiczewski, epidemiologa, byłego komendanta Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii.
Jedno nieprzemyślane zdanie, a efekty mogą być dramatyczne. Szkoda słów.
Źródło: Onet, zdjęcie: praszkiewicz/Shutterstock
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU