Rafał Trzaskowski w Pabianicach przedstawił główne założenia swojego programu. “Inwestycje za rogiem”, dotacje na walkę o czyste powietrze i budowa darmowych przedszkoli i żłobków stanęła w kontrze do gigantomanii Andrzeja Dudy. – Muszę przyznać, że są to stosunkowo skromne obietnice, ale to wcale nie znaczy, że złe – mówi Money.pl ekonomista prof. Witold Orłowski.
Skromność, realność, a przede wszystkim inwestycje bliżej obywatela oraz danie lokalnej wspólnocie możliwość decydowania, czym będzie się zajmowało Lokalne Centrum Rozwoju, to propozycje kandydata Koalicji Obywatelskiej. – Dzisiaj w świecie po epidemii mamy bardzo podobne obawy. Czas żebyśmy mieli takie same szanse – mówił prezydent Warszawy w Pabianicach.
Prof. Witold Orłowski dużo wyżej ocenia obietnice Rafała Trzaskowskiego niż prezydenta Andrzeja Dudy. – Jeżeli chcemy budować gospodarkę i społeczeństwo oparte na wiedzy, to takie placówki edukacyjne w miastach to ciekawy pomysł. Przy czym na razie jest to ogólny zarys i kierunek działań – ocenia. Ekonomista na dłużej zawiesił oko na pomyśle dotyczącym darmowych żłobków i przedszkoli. – Jeżeli rzeczywiście zostanie zrealizowany, to moim zdaniem może być nawet lepszy niż 500 plus – mówi portalowi.
Program 500 plus, który w założeniach miał spełniać funkcję prodemograficzną w tej wersji nie odniósł sukcesu. Obóz rządzący już od dłuższego czasu przeniósł ciężar swojego przekazu na pomoc socjalną. Opowieści o demografii wyparowały. Marek Zuber, ekonomista i analityk finansowy również przychylnie wypowiada się o budowie placówek. – Oczywiście, to jest drogie. Ale w perspektywie to znacznie bardziej nam się opłaci niż 500 plus – podkreśla. Prof. Orłowski dodaje, że dopłaty do przedszkoli i żłobków, byłyby znacznie mniejszym obciążeniem dla budżetu niż wydatki na 500 plus.
Money.pl policzył ile wynosi koszt obietnic Rafała Trzaskowskiego i dopłaty do przedszkoli i żółobków to kwota 4 mld zł rocznie. Dla porównania program 500 plus kosztuje budżet 40 mld zł na rok. Dopłaty w wysokości 10 tys. zł na czyste powietrze to około 10 mld zł na każdy rok prezydentury Trzaskowskiego, ale w tym przypadku w dużej mierze są na to środki z Unii Europejskiej. – Ta propozycja idealnie wpisuje się w to, co mówi Ursula von der Leyen. Ona swoje priorytety określiła jasno: ekologia i innowacje – podsumowuje Marek Zuber. Kosztów Lokalnych Centrów Rozwoju na razie nie da się policzyć.
Źródło Money.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU