Emisja filmu „Stan zagrożenia” najwyraźniej dodała skrzydeł Ewie Stankiewicz. Reżyserka zapowiada już drugi film o katastrofie smoleńskiej, gdzie poruszony zostanie temat… egzekucji na ofiarach.
Ewa Stankiewicz długo czekała na emisję swojego dokumentu o katastrofie smoleńskiej „Stan zagrożenia”. Premiera filmu przekładana była przez TVP kilka razy, według nieoficjalnych doniesień po interwencji Antoniego Macierewicza czy samego Jarosława Kaczyńskiego. Mówiło się, że prezesowi dokument się nie podoba; Kaczyński miał zarzucać reżyserce, że podsyca teorie spiskowe.
Koniec końców „Stan zagrożenia” został wyemitowany, a sama Stankiewicz nabrała najwyraźniej ochoty na kontynuowanie smoleńskiego śledztwa. Już zapowiedziała produkcję drugiej części dokumentu o tragedii z 2010 roku. I znów nie zabraknie sensacyjnych wątków – tym razem Stankiewicz weźmie na tapet teorię o… egzekucji ofiar katastrofy,
– Szykuję kolejny film na bazie tego, co zgodziłam się usunąć. Istnieje nagranie krótko po katastrofie mogące sugerować, że zamiast akcji ratunkowej była egzekucja – powiedziała Ewa Stankiewicz w rozmowie z Polskim Radiem 24.
– Rozkaz zabicia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jest już na pewno w kwietniu 2008 roku – podkreśliła reżyserka. – Wtedy został odpowiednio rozpisany przetarg, by przekierować tupolewa do remontu w Samarze – dodała. Jej zdaniem Polska nie może nazywać się suwerennym państwem, skoro wciąż nie jest w stanie rozliczyć „tych, którzy zabili prezydenta”.
Pytacie Państwo co nie mogło się znaleźć w “Stanie Zagrożenia”?Został usunięty wątek filmu 1.24 który pokazuje egzekucję(?) w miejsce akcji rat, analiza akt prok,co wiemy na ten temat, jakie słowa tam padają. Obiecano mi w TVP możliwość zrobienia dokumentu na ten temat.Zobaczymy
— Ewa Stankiewicz – Jørgensen (@ewa_stankiewicz) April 19, 2021
Wygląda na to, że Ewa Stankiewicz zaczyna zastępować Antoniego Macierewicza w roli „smoleńskiego detektywa”. Teorii byłego szefa MON już dawno nikt nie brał poważnie, raport jego podkomisji przeszedł kompletnie bez echa. Choć wskazywał zamach jako przyczynę katastrofy, to nie pociągnął za sobą żadnych działań władz. Kariera Macierewicza się skończyła, ale przyroda nie znosi próżni – w jego miejsce pojawiła się Ewa Stankiewicz.
Źródło: Polskie Radio 24
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU