Polityka i Społeczeństwo

Dziennikarze ujawnili szokujący proceder. Wielkie pieniądze za fałszywe certyfikaty covidowe

Szczepienia odbywały się “objawowo” i “bezobjawowo”. – Objawowo to znaczy, że musiały się pojawić na miejscu, a bezobjawowo to znaczy, że ktoś na przykład był w Gdańsku, a w tym samym czasie w Zabierzowie był “szczepiony” – mówi z kolei dziennikarz, biorący udział w prowokacji.

Jak dodaje, jest zdruzgotany tym co zobaczyli. W ciągu dwóch dni “szczepień”, nielegalne certyfikaty uzyskało około 800 osób.

Statystyki szczepień

Przy 800 fałszywych certyfikatach wydanych w ciągu dwóch dni, miesięcznie daje to około 12 tys. lewych zaświadczeń. I to tylko z jednego punktu. Pojawia się więc zasadnicze pytanie, co de facto pokazują statystyki szczepień. Według dziennikarki TVN, “statystyki dotyczące szczepień przeciw COVID-19 są w takim razie zakłamane, jeśli widzimy, w jakiej skali ludzie “szczepią się”, ale fikcyjnie”.

– To, co mnie także zaskoczyło to cena, jaką ludzie płacą za te certyfikaty. Za swoje “szczepienie'” musiałam zapłacić aż 900 złotych – mówi. Jak wyjaśniała, “im więcej pośredników, tym wyższa cena”.

Źródło: TVN24.pl


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie