Dmitrij Pieskow został publicznie skonfrontowany ze swoimi łgarstwami. Rzecznik Kremla próbował wybrnąć z sytuacji, opowiadając kolejne brednie.
Dmitrij Pieskow udzielił wywiadu dla CNN. Rzecznik Kremla mówił, że „specjalna operacja”, jak kłamliwie nazywają Rosjanie wojnę, wciąż jest prowadzona. I choć Rosja nie osiągnęła jeszcze celów, to postępuje zgodnie z planem. Stwierdził też, że jeśli pojawi się zagrożenie dla egzystencji Rosji, wówczas jego kraj może użyć swoich arsenałów nuklearnych.
W rozmowie z Christiane Amanpour Pieskow skorzystał z innego arsenału – arsenału kłamstw. Dziennikarka wprost zapytała go o łgarstwa wypowiedziane przez niego i innych ważnych rosyjskich polityków. Przypomniała, że jeszcze na kilka dni przed inwazją Kreml przekonywał, że nie planuje ataku, a doniesienia Zachodu nazywano „histerią”.
– Jak po tych wszystkich kłamstwach na temat Ukrainy, ktokolwiek ma uwierzyć Rosji w przyszłe negocjacje? – pytała Amanpour. Pieskow długo zastanawiał się nad odpowiedzią, ale poradził sobie. Po prostu sięgnął po kolejne kłamstwa.
For months, Kremlin spokesperson Dmitry Peskov and many other Russian officials repeatedly denied Russia planned to invade Ukraine – and then invaded anyway.
I put this to Peskov: after all those lies, how can anyone ever believe Russia in future negotiations? pic.twitter.com/fRYEQSnDuC
— Christiane Amanpour (@amanpour) March 22, 2022
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU