Kilkadziesiąt minut po godzinie drugiej w nocy, zorganizowana została specjalna konferencja gdańskich lekarzy, którzy poinformowali opinię publiczną o stanie ciężko ranionego nożem podczas 27. finału WOŚP w Gdańsku, prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza. Sytuacja jest bardzo poważna, a stan pacjenta wciąż bardzo ciężki.
Operacja trwała pięć godzin, przetoczyliśmy 41 jednostek krwi. Urazy były bardzo ciężkie – przekazał dziennikarzom doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor do spraw lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. – Poważna rana serca, rana przepony, rany narządów wewnątrz jamy brzusznej – wymieniał dyrektor do spraw lecznictwa UCK, przekazując dziennikarzom informacje o stanie zdrowia prezydenta Gdańska. – O wszystkim zadecydują najbliższe godziny – dodał doktor Stefaniak.
Jak poinformowała rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska, napastnikiem, który ugodził prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jest 27-letni mieszkaniec Gdańska, w przeszłości karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Wiemy, że był skazany za poważne przestępstwa, w tym napady na banki i na funkcjonariuszy policji, podobnie jak wiemy, że sąd zasądził mu szokująco niską karę 5,5 roku pozbawienia wolności. To, że próba zabójstwa prezydenta Gdańska była aktem manifestacji politycznej nie sposób ukryć, choć oczywiście strona rządowa robi wszystko, by opinia publiczna nie zobaczyła podobieństwa do morderstwa Marka Rosiaka z rąk Ryszarda Cyby, którego czyn jest przecież od lat pokazywany jako dowód na “mowę nienawiści” ze strony polityków Platformy Obywatelskiej.
To, że dla Stefana W. najważniejsze było dorwać się do mikrofonu i wygłosić swój manifest o winie największej partii opozycyjnej w jego krzywdzie świadczy o tym, że to właśnie miało dla niego znaczenie decydujące. Sprawca ataku najwyraźniej wziął sobie mocno do serca prowadzoną od wielu lat narrację pewnego środowiska, by za swoje niepowodzenia, krzywdy i dramaty obwiniać konkretnych polityków, odpowiednio zdehumanizowanych przez nachalną i pełną kłamstw propagandą w wykonaniu publicznych mediów.
Dziś od rana, politycy niestety robią wszystko, by do żadnej refleksji nie doszło, zresztą w pogłębianiu podziałów społecznych doszli już tak daleko, że nie sposób ich słów traktować poważnie i szczerze, gdy niemal każdy z publicznie dziś wypowiadających się ma swoje za uszami. Wprost formułowane usprawiedliwienia dla bandytów atakujących protestujących sympatyków Komitetu Obrony Demokracji (Beata Mazurek “Potępiam, ale rozumiem powody”), polityka pobłażliwości prokuratury dla środowisk radykalnych, które wieszają wizerunki polityków PO na szubienicach, lub wystawiają im “akty politycznego zgonu” przez służby Zbigniewa Ziobry (tego, który rozgrzeszał bandytę, próbującego zabić wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka), czy uprawianie politycznej nekrofilii na grobach zmarłych w Smoleńsku. To wszystko sprawia, że nawet kurtuazyjne wpisy polityków z obecnego obozu władzy traktowane są przez ich oponentów jako podszyte fałszem i cynizmem, ukrywające prawdziwe ich zdanie na ten temat, tak podobne do tego, co w skandaliczny sposób wyraża Krystyna Pawłowicz.
Co gorsza, choć lekarze wciąż walczą o życie prezydenta Adamowicza, w studiu TVP Info już szuka się winnego nie w samym sprawcy tego zamachu, nie w atmosferze powszechnej nienawiści dla myślących inaczej, a w … WOŚP, która miałaby być odpowiedzialna za tę imprezę masową. Gdy okaże się, że formalnym organizatorem wydarzenia był gdański ratusz (co wydaje się najbardziej prawdopodobne), niektórzy z sympatyków wiadomej partii ogłoszą, że w sumie to Adamowicz sam jest sobie winien, że się nie zabezpieczył przed zamachem na swoje życie.
Fot. Shutterstock/Adam Wasilewski
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU