Polityka i Społeczeństwo

Dzieje się. PiS straci większość w Sejmie? “Ziarno zostało rzucone, kiełkuje”

Fot. Flickr

Ustawa o ochronie zwierząt to nadal jest gejzer w obozie władzy. Pomimo zamrożenia procedowania nad “Piątką dla zwierząt”, nad PiS-em wisi sejmowy rozłam.

“Piątka dla zwierząt” firmowana nazwiskiem prezesa Prawa i Sprawiedliwości zniknęła z horyzontu, ale nadal jest ogromnym problemem wewnątrzpartyjnym. Ustawę o ochronie zwierząt można już postrzegać w kategoriach totalnego zakiwania się przez Jarosława Kaczyńskiego. Projekt wylądował w sejmowej zamrażarce, pojawiają się plotki o nowej ustawie, ale jedno się nie zmienia. W Prawie i Sprawiedliwości nadal wrze.

W prawach członka partii został zawieszony ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Już w zeszłym tygodniu pojawiały się informacje, że były szef resortu rolnictwa sonduje możliwość założenia koła w Sejmie. Ardanowski ma już dość szabel, aby założyć koło poselskie. Teraz gra toczy się o klubSzefostwo musi pójść po rozum do głowy. Jeżeli dojdzie do utraty większości w Sejmie, winne będzie tylko i wyłącznie kierownictwo PiS – mówi Ardanowski w rozmowie z Interia.pl. Jest ich już sześciu.

Skład koła jest otwarty, ale ja na pewno odchodzę z PiS. Ziarno zostało rzucone, kiełkuje – mówi anonimowo jeden z zawieszonych posłów. – Ludzie są świadomi, że po złamaniu dyscypliny, nawet po wycofaniu zawieszenia, dalsza reelekcja z list PiS będzie trudna – dodaje.

Do założenia koła potrzeba 3 posłów, klubu parlamentarnego 15 – Cała grupa jest zdecydowana. Formalnie koło mogło zacząć istnieć już w ubiegłym tygodniu. Złożenie potrzebnych dokumentów to tylko technikalia – słychać wśród futerkowych buntowników.

Źródło Interia.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie