Rząd zapowiada stopniowe luzowanie obostrzeń, wciąż jednak utrzymany zostanie nakaz zasłaniania nosa i ust w miejscach publicznych. Za zlekceważenie tego przepisu grożą surowe kary. Przynajmniej w teorii, bo szef sanepidu odmówił przyjęcia mandatu.
Obowiązek zakrywania nosa i ust obowiązuje w Polsce od blisko dwóch tygodni. Już wcześniej wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się. Za łamanie tych przepisów policja wlepia mandaty, a sanepid nakłada bardzo wysokie kary. Funkcjonariusz, który przyłapie osobę z niezasłoniętą twarzą, może wystawić mandat w wysokości 500 złotych. Bardziej zaboli portfel kara administracyjna nałożona przez sanepid. Ta wynosi od 5000 do 30 000 złotych. Te sumy działają na wyobraźnię – każdy pomyśli dwa razy, nim zdecyduje się wyjść bez maseczki.
Chyba, że ma inne argumenty, jak… dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy. Jak poinformowało TVP Wrocław, mężczyzna został już dwukrotnie przyłapany na łamaniu zasad. Co więcej, za pierwszym razem przechodził przez park, który wówczas był zamknięty do użytku.
Pierwsze przyłapanie poskutkowało pouczeniem, jednak za drugim razem, gdy jechał bez maski rowerem, służby postanowiły ukarać nieposłusznego obywatela. Ten jednak… odmówił przyjęcia mandatu.
– Jak się pytali, dlaczego odmawiam przyjęcia mandatu, to powiedziałem, że jest to rygor stanu wyjątkowego, którego nie ma – wyjaśnił w rozmowie z portalem WP.
Zapewne podobnie usprawiedliwiają się osoby, którym wysokie kary nadaje właśnie… sanepid. Teraz policja przekieruje sprawę właśnie tam. I dojdzie do absurdalnej sytuacji – sanepid będzie musiał ukarać swojego dyrektora. Czy z tą samą surowością, z jaką traktuje się innych? Zachowanie dyrektora wprowadza niepotrzebne zamieszanie. Przepisy i tak nie są wystarczająco jasne. Czy można biegać bez maski? Kiedy można ją zdjąć? Czym to grozi? Zachowanie dyrektora sanepidu stanowi łatwe usprawiedliwienie, oby ludzie nie zaczęli z niego korzystać.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU