Ostatnie dni są dość ciężkie dla polskiej dyplomacji. Prezydent USA nie dość, że odwołał swój przyjazd do Polski, to jeszcze teraz odniósł się do tematu odszkodowań za straty wojenne, które poniósł nasz kraj w czasie II wojny światowej. Tyle że jego wypowiedź sugeruje, że bynajmniej nie jest „przyjacielem” naszej ojczyzny.
Zapytany o poparcie polskich żądań w czasie spotkania z dziennikarzami przed Białym Domem, Trump powiedział, że “ma znakomite relacje z Polską”. To mogło sugerować, że stanie on murem za Andrzejem Dudą, który stwierdził teraz na łamach niemieckiej prasy, że dostrzega polskie prawa do uzyskania od zachodniego sąsiada reparacji.
Trump nie jest przyjacielem Polski?
Polityka to jednak twarda gra. Trump powiedział dziennikarzowi Polskiego Radia Markowi Wałkuskiemu, że nie zamierza wspierać kwestii reparacji wojennych, bo to “sprawa między Niemcami a Polską”.
x
x
Zapytany przeze mnie czy popiera polskie żądania reparacji wojennych od Niemiec, prezydent Donald Trump. Powiedział, że to sprawa pomiędzy Polską a Niemcami. pic.twitter.com/XhV8wLRRjn
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) August 30, 2019
To musiało podziałać jak kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy PiS-owskich polityków, którzy chcieli swoje domniemane dobre relacje z USA wykorzystać w czasie kampanii wyborczej. Prezydent Stanów Zjednoczonych zrobił jednak z Polską dobry interes i nie dostrzega już chyba powodów, by miał bronić naszego kraju na arenie międzynarodowej. Trudno mieć do niego jakiś żal. – “Musiałem odwołać podróż do Polski z powodu potężnego huraganu. Jestem przekonany, że to będą wspaniałe obchody – powiedział jeszcze kurtuazyjnie Trump. – Udam się do Polski w innym terminie. Mamy znakomite relacje z Polską” – dodał.
Nauczmy się robić politykę
Czasami można odnieść wrażenie, że polscy politycy (zwłaszcza z obozu PiS) muszą dopiero nauczyć się uprawiać politykę na poziomie międzynarodowym. To nie przepychanki o miejsca na listach wyborczych, a wielkie interesy. Trump – często nazywany złośliwie „wielkim akwizytorem” – doskonale to rozumie. Był (i jest) dla Polski miły, ale nie oznacza to szczerej sympatii, a otwartość na dalszy handel.
Nasz kraj jest dla USA ważny z powodów geopolitycznych. Jesteśmy usytuowani w bardzo interesującym dla Amerykanów miejscu. Szkoda, że polska dyplomacja nie potrafi tego wykorzystać…
Źródło. Onet.pl
Fot. W. Kompała / KPRM
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU